8. Września
Narodzenie Najśw. Panny Maryi
Kościół święty upomina
dzisiaj w pacierzach kapłańskich wszystkich wiernych: "Obchódźmy radośnie
narodzenie Najśw. Panny Maryi." Powód tej radości podaje, mówiąc do Maryi:
"Narodzenie Twoje, Bogarodzico-Dziewico, zwiastowało wesele całemu światu, bo
z Ciebie wyszło słońce sprawiedliwości, Chrystus, nasz Bóg." Istotnie! jako
na puszczy Izraelici nie rychlej ujrzeli chwałę Pańską i Pana między sobą, aż
zgotowali on przybytek, z którego Bóg przemawiał, i jako za czasów króla
Salomona nie zstąpił z nieba majestat Pański, zanim nie stanęła świetna
świątynia Salomonowa, tak też nie przyszedł oczekiwany Mesyasz i Odkupiciel,
zanim nie narodziła się Błogosławiona między niewiastami. Dziś więc narodziła
się ta, którą Bóg upatrzył sobie nietylko na oblubienicę, ale na matkę Swoją;
dziś narodziła się ta, przez którą nabyliśmy powinowactwa z samym Panem
Bogiem, boć przez Jezusa zostaliśmy dziećmi Pana Przedwiecznego.
Narodziła się Mary a w Nazarecie w Ziemi Świętej. Rodzicami jej byli św.
Joachim i św. Anna. Bogobojni małżonkowie wiedli żywot świątobliwy; mimo to
nie dał im Pan Bóg przez długie lata żadnego dziecięcia. Zasmuceni
bezdzietnością, nie ustawali w modłach o potomstwo. Podanie mówi, że dopiero,
gdy się już zestarzeli, zesłał Bóg anioła, który im oznajmił, że doczekają
się córeczki, mającej zostać matką długo oczekiwanego Odkupiciela.
Przepowiednia spełniła się; ku niewypowiedzianej radości rodziców przyszła na
świat dzieweczka, której z woli Bożej dali imę Marya. Marya znaczy tyle co
piękna; inni tłomaczą imię Marya jako pani lub światłość lub gwiazda morza.
Miana te co do rzeczy przysługują narodzonej dziś dziecinie. Chrystus jest
naszym Panem, Marya naszą Panią, naszą dobrą Panią, królową nieba i ziemi.
Kościół św. modli się: "Panno chwalebna i błogosławiona, o Pani nasza,
Orędowniczko nasza, Pośredniczko nasza!" Marya jest światłem, bo oświeconą
więcej aniżeli wszyscy Święci; ona poznała bowiem głębiej i dokładniej Boga i
tajemnice Boże, boć była najściślej połączona z Jezusem Chrystusem, którego
Jan św. nazywa światłością, oświecającą wszystkich ludzi. Marya jest też
światłem, bo uczyła apostołów, ewangelistów i innych chrześcijan wielu
tajemnic z życia Pana Jezusa, a więc oświecała ich w tajemnicach wiary, a
teraz jako pośredniczka nasza u tronu Bożego wyjednuje nam nieraz łaskę do
poznania i czynienia, co dobre, co prowadzi do zbawienia wiecznego. Nazywa
się Marya gwiazda morza, albowiem przyczyną swoją, przykładem cnót i opieką
macierzyńską, wiedzie nas poprzez liczne niebezpieczeństwa tego morza
światowego do przystani wiecznej szczęśliwości. Marya jest piękną nietylko
urodą swoją, ale przedewszystkiem łaskami duszy swej.
To tedy tajemnicze imię Marya nadano nowonarodzonemu dziecięciu. Po
najświętszem imieniu Jezus niema imienia czcigodniejszego nad imię Maryi. Jak
dwie te najświętsze osoby Jezus i Marya na świecie tym najściślej były z sobą
złączone, tak też łączymy dwa te najświętsze imiona Jezusa i Maryi. Imiona te
są pociechą wiernym w życiu i śmierci, są straszne duchom piekielnym. Stąd
czytamy w żywotach wielu Świętych, że wzywali niejednokrotnie tych świętych
imion z wielką czcią i ufnością, zwłaszcza w pokusach, cierpieniach, wśród
pracy, a przedewszystkiem w walce przedśmiertnej. - Wysokie znaczenie
narodzin Najśw. Matki Zbawiciela wymaga, żebyśmy jeszcze pilniej przyjrzeli
się córeczce św. Joachima i św. Anny. Marya rodzi się jako dziecię rodu
królewskiego. Pismo św. nazywa ją bowiem oblubienicą Józefa, który był z
pokolenia Dawidowego; wedle praw Starego Zakonu wziął oblubienicę również z
domu Dawidów, bo Marya była ostatnią z swej rodziny, a jako córka dziedziczna
musiała wyjść za potomka królewskiej rodziny Dawida. Dlaczego wybiera sobie
Syn Boży matkę z rodu królewskiego? Czy chce nam okazać, że jedne rody są
lepsze i zacniejsze, a inne gorsze i podlejsze? Nie! Samo pochodzenie z rodu
wysokiego nie jest chlubą dla człowieka, bo największe nawet domy wywodzą się
z kmieciów i pasterzy, z biegiem czasu znów w stany niższe przechodzą. Dowód
tego mamy na samej Maryi Pannie, która wywodziła ród swój z Dawida, a jednak
do takiego doszła ubóstwa, że poślubiła rzemieślnika. Ludzie źli chlubią się
rodem, a zaniedbując cnót swoich przodków, nie zasługują wcale na szacunek;
bez cnoty wynosić swoje pochodzenie znaczy tyle, co bez duszy żywym się
nazywać. Zacność rodu wtedy tylko przynosi zaszczyt człowiekowi, gdy do
imienia przodków dołącza cnoty. Marya, która przewyższyła cnotami wszystkich
swych przodków, słusznie także dla ich zacności zasługuje na tem większą
cześć i szacunek. Na to więc obrał sobie Syn Boży córę rodu królewskiego za
matkę, abyśmy porównując jej cnoty z sławą i wielkością przodków, tem więcej
ją podziwiali i wielbili. - Marya rodzi się jako dziecię rodziny królewskiej,
ale w ubóstwie i niedostatku największem. Dziwna w tem tajemnica: Chrystus
Pan wziął krew i ciało z Dawida, ale nie wziął jego państwa i dostatku.
Królestwo Chrystusowe nie jest z tego świata. Syn Boży, obierając sobie matkę
ubogą, głosi, że ubóstwo nie jest pogardy godne, że cnota przy ubóstwie nie
traci na wartości, owszem zyskuje; uczy nas, abyśmy przeto za Jego przykładem
gardzili dobrami świeckiemi, w których jest wiele sideł do grzechu, a
nabywali dóbr wiecznych.
Leży więc przed nami w ubogiej kołysce nowonarodzona córeczka Joachima i
Anny. Pan Bóg powołał Maryę do życia na to jedynie, by została matką Boską.
Dlatego obdarzył ją wszystkiemi onemi zaletami i cnotami, któremi później w
jeszcze większej mierze miał zajaśnieć Jezus. Bo taki jest porządek natury,
że synowie biorą przymioty po rodzicach, a prawo to musiało się tem więcej
uwydatnić u onej matki doskonałej, która równocześnie była dziewicą i męża
nie znała. I w rzeczy samej poświadcza Ewangelia, że Pan Jezus jako człowiek
tak wiernym był obrazem Przeczystej Swej Matki, iż ludzie patrząc nań, pytali
się zdziwieni: "Iżali Ten nie jest syn cieśli, iżali matka Jego nie zowie się
Marya?" (Mat. 13, 55.) A pochodziło to stąd, że Jezus jako Bóg obdarzył
wpierw Maryą podobną doskonałością, w jakiej jako człowiek chciał się
narodzić.
Wiara święta poucza nas, iż Jezus Chrystus, Syn Boży, był równocześnie w
całej pełni człowiekiem, obdarzonym wszystkiemi doskonałościami przyrody i
łaski. Wypadało tedy, żeby i Maryą jako matkę Swoją, z którą najściślej był
złączony, opatrzył zaletami i przywilejami podobnymi. Rozumowanie nasze
potwierdza Pismo św. nazywając Najśw. Pannę "łaski pełną". Słowo to,
wypowiedziane nie przez człowieka śmiertelnego, ale przez anioła, przez
posłańca Trójcy Przenajśw. jest wyrazem najwyższej czci i uwielbienia dla
uprzywilejowanej i błogosławionej między Maryi niewiastami.
Kiedy krewni św. Anny składali jej życzenia z powodu narodzin córeczki,
pytali się zapewne ze zdumieniem, patrząc na jej piękność niezwyczajną: "Co
też będzie z tego dziecięcia?" Przeczuwali bez wątpienia, że to śliczne
dziecię będzie miało szczególne jakieś zadanie do spełnienia, ale nie
przeczuwali nadprzyrodzonej chwały i wielkości, do jakiej Pan Wszechmocny
dziewicę tę był powołał. My zaś możemy piękność i wzniosłe posłannictwo Maryi
podziwiać już od zarania jej życia. Przenieśmy się tylko myślą pod krzyż
konającego Zbawiciela w chwili, kiedy nam mówi: "Patrz, oto matka twoja!" i
spójrzmy wstecz na długą drogę cierniową, jaką Marya przebyła od kolebki aż
na oną górę smutku i boleści, a wtenczas poznamy całą doniosłość tego dnia,
który nam przyniósł matkę szczęścia i zbawienia.
Nauka
Z cudownych narodzin Niepokalanej Dziewicy Maryi poznajemy, że Marya jest oną w raju obiecaną niewiastą, która zetrze głowę wężowi, i że ją czcić powinniśmy jako istotę wyższą ponad wszystkich synów i córy Adamowe, tem bardziej, że przyszła na świat bez grzechu pierworodnego. Bernard św. upomina: "Czcijmy Najśw. Pannę z głębi wzruszonego serca, bo tak chce Ten, który postanowił, żebyśmy przez nią dostępowali wszystkich łask. Oto Jego wola dla naszego zbawienia. Gdy powstrzymuje cię obawa, by pójść do Ojca, patrz, dał ci Jezusa za pośrednika; gdy odstrasza cię majestat Jezusowy, zwróć się do Maryi; w niej czyste człowieczeństwo, nietylko wolne od skazy, ale pełne najwznioślejszych zalet. Bądź pewny, że dzięki własnej swej godności będzie wysłuchaną. Napewno wysłucha Syn matkę, Syna Ojciec. Oto moja ufność najwyższa, oto powód mej nadziei. Czy Syn mógłby oddalić matkę, Ojciec Syna? Maryo, znalazłaś łaskę u Pana, powiada archanioł. Zawsze znajdzie ona łaskę, a łaski nam potrzeba. Szukajmy łaski, szukajmy jej przez Maryą. Nigdy nie będzie za nas prosiła bezowocnie." Odmawiajmy nabożnie litanię loretańską, zawierającą najwspanialsze imiona Niepokalanej Dziewicy, a Ona, Pani nasza łaskawa i miłosierna, bronić nas będzie od nieprzyjaciół za życia, a na sądzie Syna swego ochroni od potępienia.
Inni święci z dnia 8. września:
Św. Belina, dziewica - męczenniczka. - Św. Bertewin, męczennik. - Św. Konstanty, męczennik. - Św. Korbinian, biskup z Freising. - Św. Serafina Sforza, wdowa i ksieni. - Św. Adryan, męczennik, mąż św. Natalii. - Ś w. Panefiza, męczenniczka. - ŚŚw. Tymoteusz i Faustus, męczennicy. - Św. Hugon, biskup z Volterra. - Św. Wydyan, męczennik.