16. Lipca
Uroczystość Matki Boskiej Szkaplerznej
W górach palestyńskich Karmelu, uświęconych pobytem proroka
Eliasza, pierwszego niejako tam pustelnika, od dawna osiedlali się eremici i
anachoreci ku wyłącznej służbie Bożej. Początku jednak zakonu
karmelitańskiego, który od gór tych nosi swoją nazwę, szukać należy dopiero w
12. wieku. Założycielem jego był bowiem Bertold z Kalabryi, kiedy pod
Antyochyą ślubował życie zakonne, jeśli Bóg udzieli chrześcijanom zwycięstwa.
W myśl ślubu usunął się r. 1156 w góry Karmelu i około pieczary Eliasza z
dziesięciu towarzyszami rozpoczął życie pustelnicze. Po jego śmierci został
przewodnikiem garstki eremitów Brokard, który spowodował patryarchę Alberta z
Jerozolimy do wyznaczenia im wspólnych przepisów. Na mocy otrzymanej r. 1208
reguły wszyscy pustelnicy połączyli się w jedną całość i położyli właściwe
podwaliny do zakonu Karmelitów. Papież Honoryusz III. potwierdził regułę r.
1226.
Wojny krzyżowe ciężkie sprowadziły chwile na Karmelitów, którzy ze wschodu
zaczęli się przenosić na zachód. Pierwsze ich osady w Europie posiadała
Anglia; w tym też kraju przyczynił się św. Szymon Stock do rozkwitu,
podniesienia i rozszerzenia zakonu.
Pochodził z dostojnych krwią i stanowiskiem rodziców; urodził się roku
1164 w Harford. Matka pobożna zaprawiała chłopca od dziecięctwa do czci
Najśw. Maryi Panny, a chłopiec chętnie brał sobie wskazówki matki do serca. W
bogobojności swej rychło złożył ślub czystości dozgonnej, a po ukończeniu
nauk w Oksfordzie rozpoczął życie pustelnicze, na którym spędził 20 lat.
Kiedy r. 1212 przybyli do Anglii pierwsi Karmelici, św. Szymon przyłączył się
do nich. Uzupełniwszy już w dojrzałym wieku swe naukowe wiadomości w
Oksfordzie, został przydany do boku jenerałowi zakonu jako pomocnik w
sprawach klasztornych. On to nakłonił papieża Honoryusza do potwierdzenia
istniejącej reguły. Nie zadowolony życiem cichem w klasztorze, udał się w
góry Karmel, gdzie sześć lat spędził na życiu pełnem umartwienia i modlitwy.
Gdy wrócił do Europy, umarł właśnie ówczesny jenerał Karmelitów Alan. Na
kapitule w Aylesford - w pierwszym obok Holme klasztorze angielskim zakonu -
wybrany został jenerałem r. 1245 św. Szymon pomimo podeszłego wieku. Zmiany w
regule przez wzgląd na nowe i odmienne stosunki potwierdził papież Inocenty
IV. r. 1247 nadając zakonowi nazwę Matki Boskiej z góry Karmel.
Za czasów św. Szymona rozszerzyli się Karmelici w Irlandyi, Szkocyi, w
rozmaitych dzielnicach dzisiejszej Francyi. Znaczenie swe zawdzięczają
szkaplerzowi, którego zaprowadzenie zleciła św. Szymonowi Najśw. Marya Panna.
Jej bowiem czci był zakon poświęcony; do Niej się uciekał św. Szymon w swych
i zakonu potrzebach. Dnia 16. lipca objawiła się mu r. 1251 Matka Boża w
Cambridge, a wskazując na szkaplerz dawała obietnicę, że kto go nosić będzie,
doczesnego dozna spokoju i wieczne osiągnie szczęście. Szkaplerz miał bronić
sługi Maryi od wszelkich nieszczęść na ziemi w sprawach doczesnych; miał
zapewniać szczęśliwą śmierć, bo przynajmniej w stanie łaski bez winy grzechu
śmiertelnego; miał przyczyniać się do rychłego oglądania Boga w niebie, bo
wybawiać dusze z czyśca w sobotę najbliższą po śmierci na ziemi.
Szkaplerz był odtąd środkiem do podniesienia powagi zakonu, do jego
rozkwitu; był spójnią jego, kiedy Karmelici później się rozdzielili na dwie
gałęzie ostrzejszej i lżejszej reguły. W łonie zakonu powstało też
zgromadzenie żeńskie Karmelitanek, wśród których jaśnieje św. Teresa; do
życia powołany został i trzeci zakon karmelitański, przeznaczony dla osób
świeckich.
Jako stuletni starzec umarł św. Szymon Stock, zajęty wizytacyą w Bordeaux
dnia 16. maja 1265. r. Papież Mikołaj III. podczas krótkiego swego panowania
1277-1280 policzył go w poczet świętych, a dzień śmierci Świętego wyznaczył
na dzień jego pamięci. Pamięć zaś cudownego objawienia, którem spowodowało
się wprowadzenie szkaplerza, Kościół święci na mocy rozporządzenia Sykstusa
V. z roku 1587 oraz z ustanowienia Benedykta XIII. r. 1728 na dniu 16. lipca.
Nauka
Najsłynniejszym jest dla swych przywilejów szkaplerz karmelicki;
Kościół przywiązał doń rozmaite łaski; każdy, który do bractwa należy
szkaplerznego, bierze udział nietylko w zasługach swych współczłonków, ale
także całego zakonu; nadto papież Leon XIII. rozporządzeniem z r. 1892 w
dzień 16. lipca pozwolił tyle razy zyskać odpusty, ile razy dopełni się
przepisanych warunków.
Szkaplerz karmelicki jest barwy brunatnej; biały szkaplerz z krzyżem
błękitno czerwonym jest szkaplerzem św. Trójcy, ustanowionym przez
założyciela zakonu Trynitarzy; czarny szkaplerz jest szkaplerzem Matki
Boskiej Bolesnej, ustanowionym przez zakon Serwitów. Błękitny szkaplerz
istnieje z nowszych czasów na cześć Niepokalanego Poczęcia Najśw. Maryi
Panny, czerwony na cześć Męki Pańskiej i Serca Jezusowego oraz Serca Maryi;
błękitny wziął początek od założycielki Teatynek, czerwony od nieznanej
bliżej siostry miłosierdzia z zakonu św. Wincentego a Paulo. Kapucyni
zaprowadzili szkaplerz na cześć św. Józefa, Augustynyanie na cześć Matki
Boskiej Dobrej Rady.
Kto chce zyskać łaski przywiązane do szkaplerza, musi w odpowiedni być do
bractwa przyjęty sposób; musi nosić szkaplerz w przepisanym kształcie, a
także spełniać przepisane obowiązki, względnie modlitwy. Celem wszakże
szkaplerza jest pobudzanie do cnotliwego życia przez pamięć na służbę
podjętą; dobrymi uczynkami mamy stać się godnymi łask i przywilejów, jakie
się łączą z znoszeniem szkaplerza. Byłoby zuchwałością, gdyby ktoś, ufny
mianowicie w łaski szkaplerza karmelickiego, z rozmysłem chciał grzeszne
prowadzić życie.
Tego samego dnia
Święci Andrzej Żórawek i Benedykt, pustelnicy
(Około r. 1000.)
Za czasów Mieczysława, księcia polskiego, który sam r. 965 chrzest
przyjął i wiarę prawdziwą do swego wprowadził kraju, urodził się w Opatówce
św. Andrzej z przydomkiem Żórawek. Ulegając wpływom nauki Chrystusowej,
postanowił dążyć do jak najszczytniejszej doskonałości przez życie
klasztorne; w niem mniemał się przyczynić najwięcej do chwały Bożej. Stosunki
w pobliskich Węgrzech spowodowały Andrzeja do opuszczenia Polski; udał się na
Węgry, kędy chrześcijaństwo już było znane od czasów Gejzy, ale niestety zbyt
małe początkowo pomiędzy ludem przynosiło owoce. Dopiero św. Stefan po
śmierci Gejzy r. 997 miał się przyczynić do prawidłowego rozwoju prawdziwej
nauki Chrystusowej w swem królestwie. Gdzie więc największa była potrzeba
osobistego poświęcenia, tam umyślił sobie Andrzej, Bogu na służbę się oddać.
Wstąpił do klasztoru Benedyktynów na Węgrzech w powiecie nitreńskim,
przyjmując habit zakonny z rąk opata Filipa.
Pragnienie coraz większej doskonałości nie zaspokoiło w św. Andrzeju
zaciszne życie klasztorne; z wiedzą i pozwoleniem przełożonych udał się na
samotność, aby wieść życie zupełnie pustelnicze. W zbudowanej chatce żył więc
modlitwą i rozmyślaniami, które przerywał jedynie pracą rąk swych.
Najzwyklejszymi pokarmami utrzymywał się przy jakich takich siłach; bo
spożywał tylko dzikie rośliny i korzonki; nawet tych sobie odmawiał, bo jadał
tylko co czwarty dzień. Niemoc go ogarniającą wskutek natężonego głodu
zwalczał natężoną pracą w lesie. Odmawiał sobie nawet najpotrzebniejszego
snu, bo noce przepędzał, siedząc na pniu, a do czuwania się pobudzał ciągłego
trzcinami i kamieniami, które osuwając się ciało dotkliwie dręczyły, a nawet
kaleczyły. Nie dziw, że przy takiem umartwieniu nieraz siły zupełnie opuściły
pustelnika; powiadają, że kiedy razu pewnego padł omdlały, bo wycieńczony
głodem i pracą, młodzieniec nieznany cudnej piękności go podniósł, przeniósł
do pustelni i tam ocucił; aniołowie strzegli oczywiście z woli Bożej św.
Andrzeja.
Świętość życia niezwykłego przyciągała do pustelnika niejednych z
okolicznych miejscowości i klasztorów; przybywali więc i cnotliwi zakonnicy;
wielu z przybyszów starało się naśladować wzór św. Andrzeja; pomiędzy jego
uczniami wymieniają św. Benedykta, który po trzech latach umartwionego życia
padł ofiarą chciwości rozbójników, szukających w pustelni pieniędzy; kiedy
ich dać nie mógł, bo ich nie posiadał, utopili go w rzece, zwaną Waga; ciało
jego po roku z wody wydobyte, było nietknięte i nieskażone zgnilizną.
Sam św. Andrzej zetknął się razu pewnego z rozbójnikami, którym wszakże
złe zamiary cudem nagrodził, bo uzdrowił modlitwą napastnika, rannego na
śmierć, przyniesionego do chaty pustelniczej. Uzdrowiony został gorliwym
uczniem św. Andrzeja przez całe swe życie, a dawniejsi jego towarzysze,
napominani do pokuty, łzami zalewali się w żalu nad swemi zbrodniami.
Wśród innych uczniów św. Andrzeja ma dla nas największe znaczenie Maurus;
już jako chłopiec przybywał często do osamotnionego pustelnika, uczył się od
niego cnoty i pobożności; poświęciwszy się później stanowi duchownemu, został
biskupem. Od niego to i od św. Benedykta pochodzą głównie wiadomości, jakie
posiadamy o św. Andrzeju.
Dziwny jeszcze sposób umartwienia, jakim się dręczył Żórawek, wyszedł na
jaw dopiero po śmierci pustelnika. Wedle opowiadania bowiem opata Filipa
znaleziono łańcuch gruby, zupełnie w ciało wrośnięty i ciałem zakryty;
wrosnął tak silnie i głęboko, że przy wydobywaniu naruszały się nawet kości
zmarłego Andrzeja. Łańcuch ten podzielono; jedną część zatrzymali
Benedyktyni, drugą oddali księciu węgierskiemu Gejzie.
Jak za życia, tak i po śmierci Bóg chwałę sługi Swego uzacnił cudami;
powiadają bowiem, że cudownym sposobem za przyczyną św. Andrzeja skazaniec
powieszony wrócił do życia, aby sprawiedliwą pokutą Boga przebłagać za
popełnione zbrodnie. Z późniejszych czasów, kiedy reformacya luterska
szerzyła się za Zygmunta Augusta w Polsce opowiadają jeszcze, że w r. 1569
cudownem objawieniem zachował św. Andrzej kaplicę, na swą cześć zbudowaną, od
zburzenia przez akatolików, a nawet część ich nakłonił do uznania znowu wiary
katolickiej. Pamięć św. Andrzeja Żórawka i Benedykta obchodzi się dnia 16.
lipca, gdzieindziej dnia 6. maja.
Inni święci z dnia 16. lipca:
Bł Angelina z Marsciano, dziewica i zakonnica. - Św. Eustachy, patryarcha Antyochii. - Św. Faustus, męczennik. - Bł. Irmgarda, księżniczka i ksieni. - Św. Justynyan, wyznawca. - Św. Walentyn, biskup i męczennik z Trewiru. - Św. Witalian, biskup z Kapuy. - Św. Atenogenes, męczennik. - Św. Fulrad, opat. - Św. Heleryusz, pustelnik na Jersey. - Św. Hilaryn, męczennik. - Św. Czesław, Dominikanin. - ŚŚw. biskupi Monulf i Gondulf z Masstricht.