Na podstawie kalendarza kościelnego z uwzględnieniem dzieła ks. Piotra Skargi T.J. oraz innych opracowań i źródeł
na wszystkie dni całego roku ułożył
Ks. Władysław Hozakowski



ŻYWOTY  ŚWIĘTYCH   PAŃSKICH  -   25. S T Y C Z N I A

25. Stycznia


Nawrócenie św. Pawła

(Roku 34.)

   Szaweł, który później nosił imię Pawła, przyszedł na świat kilka lat po narodzeniu Pana Jezusa w mieście Tarsus w Cylicyi. Pochodził z rodziny żydowskiej z pokolenia Benjamin. Lata dziecięce spędził w mieście rodzinnem, gdzie też pierwsze odebrał nauki. Powiadają, że później posłano go do sławnych szkół w Aleksandryi i Atenach, gdzie miał słuchać nauk w greckim języku. Pewną zas rzeczą, że dłuższy czas przebywał w Jerozolimie, gdzie uczył sławny mistrz, nazwiskiem Gamaliel. Do niego udał się Szaweł, by przyswoić sobie nauki starozakonne, poznać Pismo św., tradycyę i obrządki i zwyczaje. U stóp Gamaliela więc zdobył Szaweł nietylko głęboką naukę i znajomość prawa Mojżeszowego, lecz także przywiązanie serdeczne do Starego Zakonu; uczucie to zrodziło w nim nieprzejednane uprzedzenie, wprost nienawiść ku wszystkiemu, co było sprzeczne z prawem starozakonnem. Wszystko, co nie odpowiadało prawu Mojżesza, uważał za zdradę prawa Bożego, za pohańbienie woli Najwyższego. Stąd uważał za rzecz godziwą i świętą ścigać wyznawców Nowego Zakonu Chrystusowego.
   Sądząc tedy, że o świętą sprawę, bo o zagrożoną wiarę ojców swoich walczy, rzucił się jak wilk drapieżny na owieczki Chrystusowe, pragnąc ich krwi i śmierci. Wpadał do domów chrześcijan, okuwał ich w kajdany i wrzucał do więzienia. Śledził wiernych Jezusa, gdzie mógł. Z domu podążał do domu, z synagogi do synsgogi. To też wnet stało się imię jego strasznym nietylko w Palestynie, ale i po za granicami kraju; na samo imię Szawła drżał niejeden chrześcijanin.
   Dowiedziawszy się, że w Damaszku wzrosła liczba chrześcijan, udał się Szaweł do arcykapłanów, wyjednał sobie pozwolenie i upoważnienie piśmienne do uwięzienia rzekomych zaprzańców prawa Mojżeszowego. Pełen dzikiej nienawiści ruszył w otoczeniu żołnierzy do Damaszku, by tam wytępić imię chrześcijan. A gdy jechał, mówią dzieje apostolskie (9, 3-21), stało się, że gdy się zbliżał do Damaszku, z prędka zewsząd oświeciła go światłość z nieba; a padłszy na ziemię, usłyszał głos mówiący: "Szawle, Szawle, czemu mnie prześladujesz"? Który rzekł: "Ktoś jest Panie"? A on: "Jam jest Jezus, którego ty prześladujesz, trudno jest tobie przeciw ościeniowi wierzgać". A drżąc i zdumiewając się, rzekł: "Panie, co chcesz, abym czynił"? A Pan do niego: "Wstań, a wnijdź do miasta, a tam ci powiedzą, co będziesz miał czynić". A mężowie oni, którzy z nim byli, stali zdumiawszy się, głos wprawdzie słysząc, lecz nikogo nie widząc. I wstał Szaweł z ziemi; a otworzywszy oczy nic nie widział. A prowadząc go za ręce, wwiedli do Damaszku. I był tam trzy dni nie widząc, i nie jadł ani pił. A uczeń niektóry był w Damaszku imieniem Ananiasz, i rzekł Pan do niego w widzeniu: "Ananiaszu"! A on rzekł: "Otom ja, Panie"! A Pan do niego: "Wstań, a idź na ulicę, którą zowią Prostą, a szukaj w domu Judy Szawła imieniem Tarseńczyka, albowiem oto się modli". - A widział (Szaweł w widzeniu) męża Ananiasza imieniem wchodzącego, i ręce nań wkładającego, aby wzrok odzyskał. - I odpowiedział Ananiasz: "Panie, słyszałem od wielu o tym mężu, jako wiele złego czynił świętym Twym w Jeruzalem. I tu ma moc od najwyższych kapłanów związać wszystkich, którzy wzywają imienia Twego". A Pan rzekł do niego: "Idź, albowiem ten mi jest naczyniem wybranym, aby nosił imię moje przed narody i królami i syny izraelskimi. Bo ja mu ukażę, jako wiele potrzeba mu cierpieć dla imienia mego". I poszedł Ananiasz, i wszedł do domu; a włożywszy nań ręce, rzekł: "Szawle, bracie, Pan mnie posłał, Jezus, który ci się ukazał w drodze, którąś szedł, abyś przejrzał, a był napełnion Duchem świętym". A natychmiast spadły z oczu jego łuski i zaś przejrzał; a wstawszy, ochrzcon jest. A wziąwszy pokarm posilił się. I był z uczniami, którzy byli w Damaszku, przez kilka dni. I natychmiast w bożnicach opowiadał Jezusa, że ten jest Synem Bożym. I zdumiewali się wszyscy, którzy słuchali i mówili: Iżali to nie ten, który burzył w Jeruzalem tych, którzy wzywali tego imienia, i tu na to przyszedł, aby je powiązawszy wiódł do przedniejszych kapłanów. A Szaweł wzmacniał się daleko więcej i zawstydzał żydów, którzy mieszkali w Damaszku, twierdząc, iż ten jest Chrystus. Oto dosłowne opowiadanie Pisma św. o nawróceniu Szawła.
   Żydzi w Damaszku dyszący zemstą, postanowili usunąć nowego ucznia Chrystusowego. W tym celu obsadzili silnymi strażami bramy miasta i strzegli we dnie i w nocy, by nie uszedł. Chrześcijanie przecież zdołali go w nocy spuścić w koszu poza mury miasta i ułatwić mu ucieczkę. Udał się św. Paweł później do Jerozolimy i tam połączył się z apostołami Chrystusowymi, by wspólnemi siłami rozpocząć działanie apostolskie.
   Święto nawrócenia Szawła obchodził Kościół Boży począwszy od ósmego wieku w dniu 25. stycznia. Do roku 1524 była ta uroczystość obowiązująca prawie w całym Kościele świętym.


     Nauka


   Historya nawrócenia Szawła poucza nas o ważności natchnienia Bożego. Pod wpływem bowiem szczególniejszej łaski zmieniło się nagle usposobienie św.Pawła. Z prześladowcy został gorliwym wyznawcą Jezusa. Ileż to razy w życiu naszem oświecił nas Pan Bóg światłem swych natchnień! Jak często, kiedyś jako grzesznik zaślepiony szedł drogą grzechu, ukazał ci się w świetle łaski Bożej obraz piekła, wieczności, i życia pozagrobowego! Czyś ocknął się w świetle tego natchnienia? Ileż to razy, kiedy sumienie twoje było zbrukane grzechem, usłyszałeś głos z nieba, który napominał ciebie: Czemu mnie prześladujesz? Czyś poszedł za tym głosem? Ileż razy wołało sumienie: Wstań, idź do spowiedzi św., pojednaj się z Bogiem!
   Jak często przez usta swych rodziców, przyjaciół, kapłanów wołał do ciebie ten sam Jezus, który wołał do Szawła: "Wstań, wstań z grzechów"! Czyś wstał? Może dawno już grzęźniesz w grzechach, chcesz powstać, robisz dobre postanowienia, a jednak nie podnosisz się z upadków! Patrz na Szawła! Wstań i ty jak Szaweł, z ziemi, to znaczy z przywiązania do ziemi, t.j. z uciech ziemskich, cielesnych, z przywiązania do dóbr tego świata. Wstań! Nie ociągaj się! Nie mów, ja taki grzeszny, mnie trudno wstać, ja już nie mogę, mnie już Bóg nie odpuści grzechów, za długom grzeszył, za wiele złego, już dla mnie za późno. Patrz na Szwła! Z najzaciętszego wroga imienia Chrystusowego w jednej chwili nawrócił się; z grzesznika zatwardziałego stał się wiernym uczniem Chrystusowym, a nawet apostołem Chrystusowem. Podziwiaj miłosierdzie Boże, które w jednej chwili grzesznika przemienia na przyjaciela Chrystusowego, z prześladowcy czyni męczennika, z bluźniercy wyznawcę, z faryzeusza apostoła, z błądzącego czyni nauczyciela, z wilka owcę. Padnij i ty, jak Szaweł rażony silnem natchnieniem głosu Bożego, na kolana, wołaj miłosierdzia i przebaczenia, a wstań - nawrócony.


     Inni święci z dnia 25. stycznia:


   Św. Ananiasz, uczeń Pana Jezusa. - Błog. Beatryca, siostra św. Klary. - Św. Castula, m. z Kapuy. - ŚŚw. Donat, Sabinus i Agape, męczennicy z Kartageny. - Błog. Henryk Suso, Dominikanin z Ulm. - Św.Poppo, opat z Trewiru. - Św. Publiusz, opat z Syryi. - Św. męczennicy Juwentyn i Maksym z Antyochii.