14. Stycznia
Święty Hilary, biskup z Poitiers
(+ 367)
Święty Hilary urodził się pod koniec trzeciego wieku w Piktawyi
(Poitiers), w mieście położonem w dzisiejszej Francyi, dawniejszej Galii.
Pochodził z rodu wysokiego; rodzice jego byli bardzo zamożni, lecz żyli w
pogaństwie. Kształcony w sławnych naonczas szkołach w Rzymie i w Grecyi
zdradzał już jako chłopiec niepospolity talent. W krótkim czasie zdobył sobie
wielką wiedzę w prawdach przyrodzonych i filozoficznych. A im więcej
wrodzonemi siłami swego rozumu badał stosunek człowieka do stworzenia do
Bóstwa, tem więcej dochodził do przekonania, że musi być jeden Bóg, który
wszystko stworzył, utrzymuje i wszystkiem rządzi, od którego wszystko jest
zależne. Wzniósłszy się więc swym rozumem do pojęcia Boga, dopełnił poznania
prawd odwiecznych przez czytanie Pisma św. i innych chrześcijańskich książek;
najmilszem jego zajęciem pozostało czytanie Pisma św.. Tu bowiem znalazł tyle
potwierdzenia i urzeczywistnienia tego, co duch jego przeczuwał i do czego
tęsknił, że wkrótce uznał wiarę katolicką za jedynie prawdziwą. Oświecony
łaską Bożą przyjął uroczyście chrzest św.. Wzmocniony darem Ducha św. w
wierze świętej okazywał taką gorliwość i głęboką naukę w rzeczach Bożych, że
zawstydzał chrześcijan od dziecięctwa służących Bogu. Wpływ jego na pogan i
niewierzących był ogromny, bo siłą rozumu i logiki przekonywał ich o
potrzebie wiary i o fałszach pogaństwa; a ponieważ był bardzo gorliwy w
szerzeniu wiary św. i szukaniu dusz w błędach pogrążonych, nawracał bardzo
licznych pogan. Bóg błogosławił też jego pracy, uzacacniając jego naukę
cudami.
Nim jeszcze przyjął chrzest św., pojął był za namową swych rodziców żonę i
miał z nią córkę, imieniem Apra, która została później świętą. Przyjąwszy
chrzest św., wiódł za zgodą żony żywot zupełnie zakonny, oderwany od świata,
oddając się umartwieniu, postom i modlitwie. Sposobił się w ten sposób do
święceń kapłańskich. Żona jego, którą również był nawrócił do wiary św.,
wstąpiła do zakonu.
Około roku 353 umarł ówczesny biskup w Poitiers. Naonczas szerzyła się w
Galii herezya aryańska; tysiące odpadały od prawdziwej wiary, idąc za ową
błędną nauką, zwiedzeni podstępem i fałszem; dlatego potrzeba było na stolicy
biskupiej męża nietylko silnej wiary, ale przedewszystkiem wielkiej nauki i
wymowy, któryby powstrzymał falę herezyi, jaka z całą siłą rozlewała się po
kraju. Nic dziwnego, że oczy wszystkich, tak ludu jak i duchowieństwa,
zwróciły się na Hilarego, którego wymowa i głęboka wiara i nauka znane były
powszechnie. Hilary opierał się i ani słuchać nie chciał o godności
biskupiej. Wkońcu widząc wyraźną wolę Bożą, przyjął wybór i został wyświęcony
na biskupa. Żona jego umarła w klasztorze krótko przedtem.
Wstąpiwszy Hilary na stolicę biskupią, wytężył wszystkie swe siły ku temu,
by bronić swe owieczki przed trucizną aryańskiej nauki. A nie było to łatwo,
zwłaszcza że wielu kapłanów, nawet biskupów Galii już było zarażonych błędami
i fałszami. Do owych odpadłych od wiary biskupów należał przedewszystkiem
możny i wielki wpływem biskup Saturnin z Arelatu (Arles). On to wystąpił
przeciwko św. Hilaremu z całą zaciekłością, a mając za sobą cesarza
Konstancyusza II, znanego obrońcę aryanizmu i prześladowcę chrześcijan, łatwo
zdołał ubezwładnić swego przeciwnika. Sprawił bowiem wpływem swym, że cesarz
skazał Hilarego na wygnanie. Wywieziono go do Frygii w Małej Azyi. Cztery
lata został tam święty biskup na wygnaniu; lecz czas ten zużył na chwałę
Trójcy Przenajświętszej, dla której cierpiał. Tu bowiem napisał przeciw
aryanom dwanaście książek o tajemnicy Trójcy Przenajświętszej, w których
dobitnie dowodzi, że Syn Boży jest równoistotny z Ojcem i Duchem św. i
dlatego jest prawdziwym Bogiem od wieków tak jak Ojciec i Duch św., że
aczkolwiek w czasie wziął ciało ludzkie, nie przestał być Bogiem. Wywody
przesłał Hilary cesarzowi Konstancyuszowi. Na wygnaniu nawrócił też święty
wielu aryanów. Pan Bóg wspierał nauki i gorliwość jego cudami; powiadają, że
wskrzesił umarłego na prośbę ludu.
W sprawie herezyi odbyły się dwa sławne synody, jeden w Rimini, w roku
359, dla kościoła zachodniego, drugi w Seleucyi, dla kościoła wschodniego.
Synody te miały na celu porozumienie się katolików z aryanami w rzeczach
spornych. W Rimini zwyciężyli aryanie zupełnie; świat cały, pisze
św.Hieronim, ze zdziwieniem spostrzegł, że był aryańskim. Lecz inaczej stało
się w Seleucyi; tamdotąd bowiem przybył Hilary. Potęga jego słowa i siła
wymowy sprawiła zupełnie zamieszanie między biskupami aryańskimi, którzy
zapędziwszy się w dyspucie, wywołanej przez św.Hilarego, okazali rozdwojenie
w swem własnem wyznaniu. Pobici zupełnie, połączyli się aryańscy biskupi z
heretykami soboru Rimińskiego i udali się do Konstantynopola, by u cesarza
wymódz przewagę ostrzejszego postępowania przeciwko katolickim biskupom. Z
nimi poszedł Hilary. Śmiało stanął nieustraszony obrońca katolicyzmu przed
samym cesarzem i wręczył mu memoryał, w którym spisał wszystkie punkta
sporne, prosząc cesarza, by wyznaczył dzień, w którymby publicznie mógł się
rozprawić z głównymi przedstawicielami aryanizmu; obecnym miał być cesarz
sam, by poznać, po której stronie jest słuszność. Zadrzeli biskupi aryańscy,
bojąc się nauki i wymowy słynnego pogromcy kacerzy. Aby go się pozbyć z
Konstantynopola, namówili cesarza, by ułaskawił Hilarego i pozwolił mu wrócić
do Piktawyi. Powrót świętego biskupa był pochodem tryumfalnym przez całą
Galią; cały kraj płakał z radości, gdy po czterech latach wygnania wrócił
prawowity pasterz. Św. Marcin, późniejszy biskup z Tours, towarzyszył św.
Hilaremu w powrocie do ojczyzny.
Wróciwszy do swych owieczek, wzmacniał święty biskup z podwojoną
gorliwością wiarę i moralność w sercach swych poddanych. Napisał kilka innych
jeszcze cennych książek, w których broni wiary prawdziwej przeciwko
aryańskiej nauce. Kiedy cesarz Konstancyusz II. coraz bardziej prześladował
chrześcijan prawowiernych, uciemiężał biskupów i duchowieństwo, wtenczas to
napisał św. Hilary ów sławny list do cesarza, w którym mniejwięcej tak się
odezwał: "Gdyby mi Bóg wszechmocny kazał był wyznawać wiarę świętą za czasów
Nerona i Decyusza, byłbym nie ustraszył się tortur, pomny, że Izajasz był na
wpół przepiłowany. Przeciw otwartym nieprzyjaciołom byłbym miał odwagę
wystąpić otwarcie, bo oni otwarcie ogniem i mieczem zmuszali do wyrzeczenia
się wiary. Lecz i teraz gotów jestem do walki, bo mamy do czynienia z również
zawziętym wrogiem, chociaż ukrytym, z antychrystem Konstancjuszem. Jak więc
Jan św. Herodowi, tak ja tobie mówię: "Nie godzi się tego"". Po takim liście
spodziewał się Hilary śmierci męczeńskiej, lecz Bóg chciał inaczej, bo cesarz
umarł, nim jeszcze doszedł list do rąk jego.
Z odwagą i umiejętnością pracował Hilary nad tem, by pozyskać biskupów dla
prawdziwej wiary. Pan Bóg błogosławił jego zbożnej pracy, bo nietylko prawie
wszystkich biskupów Galii udało mu się nawrócić, ale także i inni biskupi
aryańscy w wielkiej liczbie wracali na łono Kościoła. Lat kilka pracował
jeszcze św. biskup nad dobrem swej dyecezyi w spokoju. W r. 367 powołał go
Bóg po koronę chwały wiekuistej; było to dnia 13. stycznia. Wielu papieży i
soborów świętych nadawało mu nazwę doktora Kościoła. Papież Pius IX. nadał mu
w roku 1852 tytuł "nauczyciela całego Kościoła".
Nauka
Św. Hilary zawdzięcza swe nawrócenie czytaniu Pisma św. i innych pobożnych książek treści religijnej. Bierz się więc i ty do książek pobożnych, bo po słuchaniu słowa Bożego nic zbawienniej nie działa na duszę jak czytanie pobożne. Na odwrót, niema nic niebezpieczniejszego dla duszy, jak książki złe i nieobyczajne. Dlatego też Kościół Boży zakazał pod karą wykluczenia z Kościoła czytania książek przeciwnych wierze, a pod grzechem śmiertelnym nie wolno ci czytać książek niemoralnych, nieczystych i nieobyczajnych, bo one podkopują wiarę i moralność, budzą nieczystość i rodzą wątpliwości w wierze. Bacz pilnie na to, by w domu twym nie było książek złych, a mianowicie wy, matki chrześcijańskie, uważajcie na to, by dzieci wasze nie czytały książek, dostarczanych przez ludzi zepsutych. Jeżeli nie wiesz, czy książkę taką czytać wolno, spytaj się swego duszpasterza, on cię objaśni. Nie wolno czytać żadnej książki treści religijnej, jeżeli na pierwszej stronie niema pozwolenia biskupa, które władza duchowna nadaje słowami: "Wolno drukować", lub "Imprimatur". Jeżeli tych słów nie znajdziesz na książkach treści religijnej, odrzuć je. Nie czytaj również gazet złych, w których znajdziesz zaczepki na Kościół i duchowieństwo. Odrzucaj lub spal zaraz książki, zeszyty, gazety lub odezwy, które przynoszą ci w dom ludzie nieznani, skoro budzą słuszne wątpliwości.
Inni święci z dnia 14. stycznia:
Św. Feliks, kapłan-męczennik. - Św. Firmin, biskup z Mande. - Św. Makryna z Pontu. - Bł. Odoryk, kapłan, misyonarz, - Św. Teodul, syn św.Nila. - Św. Fulgenty, biskup Kartageny.