31. Maja
Święta Aniela Merici, założycielka Urszulanek
(1474 - 1540.)
Roku 1470 urodziła się św. Aniela Merici w Desenzano nad jeziorem
Garda we Włoszech. Rodzice pobożni dali córce cnotliwe wychowanie, bo od
dziecięctwa przyzwyczajali ją do bojaźni Bożej; mała Aniela zaś dziwnymi
przymiotami duszy znajdowała radość rzeczywistą w rzeczach religijnych; nie
pojmowała wcale uroku zabaw dziecięcych, bo nie czuła żadnej do nich
skłonności; wielką też odrazę żywiła do wszelkiego grzechu. Rodzice cieszyli
się świątobliwością córki, lubo nie ze wszystkiem zezwalali na umartwienia,
jakie Aniela w młodocianym wieku dobrowolnie sobie nakładała. Niestety nie
mieli się doczekać rozwoju cnót w córce swej, bo rychło ją odumarli.
W piętnastym więc roku życia przeniosła się Aniela z starszą siostrą swą
do wuja swego Biancosi w Salo. Nie napotykały tutaj na żadne trudności w
pobożnych swych praktykach religijnych; skarżyły się jedynie na zbyt wiele
sposobności do rozproszenia. Wskutek tego obydwie siostry w cichości usunęły
się do pieczary pod Salo, aby samotne pędzić życie. Wuj odnalazł zbiegłe
siostrzenice, i przedstawił im nierozwagę, jaką się kierowały; sprowadził je
z łatwością napowrót do domu, gdzie pozwolił im dowoli oddawać się postępom
doskonałości.
Rozdźwiękiem w bogobojnem życiu Anieli była niespodziewana śmierć
ukochanej siostry. Zalewała się łzami nad jej stratą, ale wkrótce wróciła do
równowagi ducha, kiedy rozważyła, że wola Boża jest nieodwołalna i najlepsza;
a już się zupełnie pocieszyła, kiedy pewności nabrała o wiecznej
szczęśliwości, jaką osięgnęła zmarła siostra. Sama zaś czuła się stąd
powołaną do coraz większej doskonałości; wstąpiła więc do trzeciego zakonu
św. Franciszka. Mieszkanie i szaty Anieli zdradzały ducha zupełnego ubóstwa;
żywiła się tylko chlebem, wodą i jarzynami; dobrowolne nakładała sobie posty;
bezustannie nosiła włosiennicę. Pomimo zasobów swego wuja, starała się
opędzać potrzeby życia za wzorem świętych li tylko z jałmużny otrzymywanej.
Źródłem pociech duchowych była dla niej cześć ku Najśw. Sakramentowi;
codziennie przystępowała do Stołu Pańskiego, godzinami trwała na uwielbieniu
Tajemnicy Ołtarza.
Po śmierci wuja wróciła do braci swych w Desenzano, nie zmieniając w
niczem swego dotychczasowego sposobu życia. Wtedy to w Brudazzo pobliskiem
miała r. 1498 Aniela widzenie, które ją natchnęło troską o wychowanie
dziewcząt chrześcijańskich. Zaczęła myśl tę urzeczywistniać z pomocą sióstr
trzeciego zakonu. Owoce działalności zaczęły się wkrótce zaznaczać, bo
dziewczęta większą jaśniały cnotliwością życia, a poziom obyczajów wzniósł
się do niemałej wysokości. Pracę swą prowadziła św. Aniela w Brescia, dokąd
ja wezwała rodzina Patengola. Przerwała pracę pielgrzymką do Ziemi świętej r.
1524; Bóg dotknął ją doświadczeniem, bo na wyspie Kreta straciła zupełnie
wzrok; pomimo to zwiedziła święte miejsca, prowadzona przez swe towarzyszki.
W podróży powrotnej cudownie wzrok znowu odzyskała. Wróciła do Włoch na czas
jubileuszu powszechnego r. 1525; udała się stąd do Rzymu, gdzie Klemens VII.
nadaremno ją nakłaniał do pozostania w stolicy chrześcijaństwa. Skoro
przybyła do Brescia, proroczym przejęta duchem przepowiedziała bliskie
zawarcie pokoju w zamieszkach, na jakie miasto było narażone w wojnie cesarza
niemieckiego z Francuzami.
Nowe objawienie dało pochop Anieli do utworzenia osobnego stowarzyszenia,
którego zadaniem miało być urzeczywistnienie widzenia z Brudazzo. Dwanaście
dziewic zjednała sobie dla swych planów. Zajęły budynek pod kościołem św.
Afry; pobożna Elżbieta de Prato osobną dla nich urządziła kaplicę.
Przyłączyło się do stowarzyszenia dalszych jeszcze 15 dziewic. Wszystkie
przyjęły dnia 25. listopada r. 1535 Komunię św. jako dowód wyłącznej odtąd
dla Ukrzyżowanego służby.
Stowarzyszenie przyjęło jako patronkę św. Urszulę; stowarzyszone nie miały
być krępowane wspólnością życia; miały pozostać w świecie, zbierać się na
pewne nabożeństwa, odmawiać przepisane modlitwy, zachowywać pewne posty;
śluby się nie składały; natomiast ślub czystości był zalecony, ale nie
nakazany. Celem stowarzyszenia było wychowanie chrześcijańskie młodzieży
żeńskiej. Regułę ułożoną przez św. Anielę z pomocą uczonych i pobożnych
duchownych potwierdził kardynał Franciszek Cornaro, biskup z Brescia r. 1536;
stowarzyszenie uznanie zyskało papieskie bulą Pawła III. z r. 1544.
Na zebraniu r. 1537 św. Aniela przeciw swej woli została obrana przełożoną
całego stowarzyszenia. Łagodność, wyrozumiałość, wzniosły przykład
założycielki nie mało się przyczyniły do rozwoju dalszego Urszulanek, bo tak
się zwało stowarzyszenie. Po pewnym czasie chciała się św. Aniela usunąć od
ciężaru swych obowiązków, których rzekomo dla swego wieku i słabego zdrowia
sumiennie pełnić nie mogła. Pozostała jednak na swem stanowisku na prośby
swych współsióstr oraz za wolą biskupa z Brescia.
Wkrótce przecież miała św. Aniela przenieść się do wieczności; śmiertelna
choroba zapowiadała nieodwołalny koniec życia świątobliwego. Przygotowana na
drogę wieczności, oddała duszę swą Bogu dnia 27. stycznia 1540. Ciało jej
spoczęło w kościele św. Afry w Brescia. Klemens XIII. ogłosił ją r. 1768
błogosławioną, Pius VII. r. 1807 świętą. Kościół czci pamięć św. Anieli
Merici na dniu 31. maja.
Nauka
Troska św. Anieli o dobre wychowanie młodzieży żeńskiej przypomina
rodzicom obowiązek o dobre wychowanie dzieci. Zadaniem i obowiązkiem rodziców
jest zachowanie duszy dzieci od potępienia właśnie przez chrześcijańskie,
uczciwe wychowanie. Nie spełnialiby swego obowiązku, chociażby się wprost nie
przyczynili do potępienia dusz im powierzonych, bo w tem nie ma żadnej
zasługi.
Wpajać więc rodzice muszą dzieciom zasady cnoty, podstawy wiary, dawać im
sposobność do rozwinięcia zdolności wrodzonych, starać się o ich utrzymanie,
mieć troskę o nich na przyszłość, kiedy samodzielnością mają się już
kierować; innemi słowami muszą spełniać wobec dzieci te wszystkie obowiązki,
które nazywamy w potocznem życiu uczynkami miłosierdzia co do duszy i co do
ciała.
Przycisk położyć mianowicie należy na dobry przykład; brak przykładu jest
wprost przewinieniem; słowo bowiem jest teoryą, nauką zasad, przykład zaś
urzeczywistnieniem zasady, jest stwierdzeniem i pokazaniem cnoty. Na marne
pójdą wszelkie nauki, jeśli przykład rodziców kłam im zadawać będzie. Na
marne pójdą i najlepsze skłonności dzieci, jeśli się spaczą tem, czem zawinią
rozmyślnie lub nierozmyślnie rodzice.
A jak braki w wychowaniu dzieci są winą rodziców, tak winą jest przesada w
troskliwości o dzieci, ich wygody, zachcianki, złe nawet skłonności. Miłować
muszą rodzice swe dzieci, ale w tej miłości zachować winni przezorną
roztropność, porządek nakazany; inaczej z dzieci wyrosną rozpieszczone,
nieprzydatne do niczego osobniki, które zakałą mogą być dla Kościoła i
społeczeństwa; nierównie udzielana dzieciom miłość może ich na całe życia
nauczyć zgorzkniałości, podejrzliwości, niechęci w wspólnej pracy
społecznej.
Tego samego dnia
Święta Petronela, dziewica
(Około r. 50.)
Urodziła się Petronela prawdopodobnie w Rzymie, gdzie też
świątobliwego dokonała życia. Zdrobniałe jej imię przypomina Piotra św., za
którego wedle niektórych córkę duchową uchodzi. On ją bowiem miał pozyskać
dla chrześcijaństwa, a przez chrzest św. zrodzić duchowo dla nieba. Podobnie
św. Paweł mówi o mieszkańcach Koryntu, że zrodził ich przez ewangelią dla
nich i u nich głoszoną (I. Kor. 4. 15). Tak samo i św. Piotr nazywa św. Marka
swym synem dla chrztu św. mu przez siebie udzielonego (L Piotr. 5, 13). Wedle
innego wszakże podania miała Petronela być córką Piotra św. z małżeństwa z
św. Perpetuą. Od chwili powołania swego żył książę apostołów z żona swą jako
z siostrą; on ją też utwierdzał w wierze, kiedy śmierć ponosiła
męczeńską.
Z życia św. Petroneli opowiadają, że Bóg długą doświadczał ją chorobą.
Piotr św. nie prosił Boga o zdrowie dla niej, bo mówił, że cierpienia
dziewicy są dla niej pożyteczniejsze niż zdrowie. Bóg wszakże ulitował się
nad bogobojną swą wybranką, wrócił jej zdrowie, dawniejszą piękność, udzielił
jej nawet łaski cudownych uzdrowień. Związana dobrowolnym ślubem czystości,
odrzucała stale starania bogatego rzymianina, imieniem Flaccus; nie mogąc się
go pozbyć, prosiła wkońcu o trzy dni namysłu. W tym to czasie błagała Jezusa,
aby jej pozwolił ślub zachować czystości, chociażby powołaniem ją do Siebie
przez śmierć. Pokorna prośba Petroneli została wysłuchaną, bo nim czas
upłynął wyznaczony, umarła łagodną śmiercią, aby w niebiesiech odebrać
nagrodę czystości i życia świętego. Kościół święci jej pamięć 31. maja.
Inni święci z dnia 31. maja:
Bł. Joanna Varani, ksieni Klarysek. - Bł. Feliks z Nikozya z zakonu Kapucynów. - Św. Getruda dziewica i męczenniczka. - Św. Lupicyn, biskup z Werony. - Św. Mechtylda, ksieni z hrabiów Andechs. - Św. Paschazy, dyakon. - Czcigodny Roland hrabia Shans, z czasów Karóla Wielkiego. - Św. Sylwiusz, biskupz Toulouse. - Św. Symplician, męczennik. - Św. Donacyan, męczennik. - Bł. Witalis z Bastia, pustelnik.