Na podstawie kalendarza kościelnego z uwzględnieniem dzieła ks. Piotra Skargi T.J. oraz innych opracowań i źródeł
na wszystkie dni całego roku ułożył
Ks. Władysław Hozakowski



ŻYWOTY  ŚWIĘTYCH   PAŃSKICH  -   11. S I E R P N I A

11. Sierpnia


Święta Filomena, dziewica i męczenniczka

(+ r. 303.)

Św. Filomena

   Imię św. Filomeny w naszych dopiero czasach głośną zyskało sławę. W r. 1802 znaleziono bowiem w podziemnych cmentarzach Rzymu, w krużganku św. Pryscyli, kamień grobowy z napisem: Filumina in pace t. z. Filomena w pokoju. Po odwaleniu kamienia znaleziono w grobie oprócz kości cieniutkie, na pół stłuczone naczynie ze szkła z zaschłą krwią. Pierwsi chrześcijanie zbierali bowiem krew swoich męczenników w gąbki albo czyste chustki, wyciskali w szklane naczynia i stawiali je na grobach jako znak, że pochowany tam chrześcijanin zginął śmiercią męczeńską. Kiedy skrzepłą krew świętej męczenniczki przekładano z potłuczonego naczynia szklannego do naczynia kryształowego, poczęła ku zdziwieniu przytomnych jaśnieć jak złoto i srebro. Cud ten trwa podobno do dnia dzisiejszego. Na kamieniu grobowym wyryte były nadto lilia i palma, godła dziewictwa i męczeństwa; dalej bicz, kotwica i trzy strzały, narzędzia mąk zadawanych świętej dziewicy. Święte kości wraz z szklannem naczyniem i kamieniem grobowym wydobyto z grobu i złożono obok ciał wielu innych Świętych. O szczegółach życia św. Filomeny prawie żadnych nie posiadaliśmy wiadomości.
   W roku 1805 wniosła rodzina Tarnes do Rzymu prośbę o przeznaczenie relikwii jakiego świętego męczennika dla swojej domowej kaplicy. Uczyniono zadość prośbie, zostawiając wysłannikowi wolny wybór pomiędzy kilku zwłokami świętemi. Zaledwie atoli tenże zbliżył się do kości św. Filomeny, uczuł szczególną jakaś radość wewnętrzną i prosił zaraz o rzeczone relikwie. Złożywszy je w pięknej szkatule szklannej, przewiózł je do domu swego w Mugnano pod Neapolem i wystawił ku czci wiernych. Natychmiast wydarzyło się kilka nadzwyczajnych cudów. Ponieważ wszakże szczupła kaplica domowa pomieścić nie mogła wszystkich pobożnych, zwiedzających cudowne relikwie, wystawiono je w pewnym kościele neapolitańskim, gdzie cuda odrazu ustały. Przeniesiono przeto święte ciało do kościoła w Mugnano, a liczne cuda zaczęły się ponawiać. Najwięcej zadziwił cud, że kilku osobom, rzemieślnikowi, kapłanowi i zakonnicy, którzy z sobą wcale się nie znali, daleko nawet od siebie mieszkali, a o kamieniu grobowym św. Filomeny w Rzymie nic nie słyszeli, równocześnie objawione zostały koleje życia świętej męczennicy. Mieli oni następujące objawienie: Filomena, córka greckiego księcia poganina, urodziła się pod koniec trzeciego stulecia. Pogańscy jej rodzice prosili bardzo długo bogów swych o dziecię, lecz daremnie. Wtenczas wskazał ich lekarz domowy Publiusz, bardzo gorliwy wyznawca Chrystusa, na moc i dobroć Boga chrześcijan i przyrzekł im potomstwo, jeśli przyjmą wiarę prawdziwą i ochrzcić się każą. Poszli za tą radą, przyjęli chrzest św., a niedługo otrzymali pożądane dziecię, któremu na chrzcie św. imię Filomena "ukochana" nadali. Kiedy dziewczę liczyło lat trzynaście, ojciec, jadąc z sprawami swemi do Rzymu na dwór cesarza Dyoklecyana, zabrał córkę ze sobą. Cesarz ujrzawszy tę perłę piękności i niewinności, obiecał ojcu największe łaski, jeśli mu córkę odda. Zgodził się ojciec, ujęty takim zaszczytem, zgodziła się matka, ale Filomena wzgardziła ręką cesarza ziemskiego, mówiąc, że zaślubiona już Jezusowi Chrystusowi. Dyoklecyan prosił, błagał, schlebiał, ale napróżno; groził mękami i śmiercią, lecz także nadaremno; zamknął ją w więzieniu i okrutnie chłostać kazał; z woli Boga dwóch aniołów uleczyło jej rany. Rozgniewany okrutnik każe bohatyrską dziewicę przywiązać do kotwicy i utopić w rzece Tybrze; święci stróżowie znowu ją ocalają; odejmują kotwicę i na brzeg wynoszą Świętą. Wielu z obecnych nawróciło się na widok tego cudu. Cesarz, przypisując to ocalenie czarom Filomeny, wydał rozkaz, by na śmierć ją dobić wleczeniem przez ulice miasta. Krwią zbryzgana, a jednak żywa jeszcze wraca do więzienia; usnęła, a po przebudzeniu zupełnie znów była zdrową i czerstwą. Do wściekłości przywiedziony tyran rozkazuje, ażeby cierpliwą męczennicę przywiązano do słupa i przeszyto rozpalonemi strzałami. Nowy atoli cud wsławił dzielną dziewicę: ogniste strzały odbijają się, raniąc i zabijając samychże oprawców i katów. Lud obecny wielbi głośno Boga chrześcijan, wielu się nawraca. Cesarz widząc swą niemoc skazuje wkońcu św. Filomenę na ścięcie. Chrześcijanie napełnili chusty jej krwią niewinną; umieścili resztki krwi zebranej w szklannem naczyniu, które wraz z dziewiczem ciałem złożyli w grobie na cmentarzu św. Pryscyli. Tyle wyznały wymienione wyżej trzy osoby. - Ojciec św. Grzegórz XVI. zniewolony prośbą licznych biskupów i ludu wiernego, zezwolił w rozmaitych dyecezyach obchodzić uroczyście święto tej dzielnej męczennicy; przypada na 10. sierpnia; w niektórych zaś miejscowościach na 11. sierpnia.


     Nauka


   Przez pamięć na chwałę, jakiej doczekała się św. Filomena u Boga i u ludzi dzięki wiernemu dochowaniu ślubu dziewictwa, czujesz może ochotę uproszenia sobie także szczególnej łaski Bożej za pomocą jakiego ślubu. Posłuchaj zatem, co Kościół św. uczy o ślubach. Ślubować można tylko dobre uczynki. Dobre uczynki są dwojakie: jedne są nakazane, n. p. słuchanie Mszy św. w niedzielę; do tych uczynków jesteśmy obowiązani pod grzechem. Inne nie są nakazane, lecz dobrowolne n. p. zachowanie dziewictwa aż do śmierci. Ale postać rzeczy zmienia się zupełnie, skoro do wypełnienia takiego dobrego uczynku zobowiązałeś się ślubem. W takim razie sam sobie nałożyłeś obowiązek, którego dotrzymać musisz pod grzechem. Więc cóż to jest ślub? Jest to przyrzeczenie Bogu pewnego doskonalszego uczynku, do którego, jakeśmy wspomnieli, skądinąd nie bylibyśmy obowiązani. Nie jest to zatem tylko pobożne życzenie ani dobre przedsięwzięcie, ale obietnica dana Bogu, której zmienić lub cofnąć nie można, bo odbierałoby się Panu Bogu to, co Mu się już przyznało. - Ślub jest rzeczą dobrą, ale i poważną. Nie należy przeto lekkomyślnie doń się zabierać. Kto pragnie ślubować, powinien wpierw się pytać: czy zdołam wykonać, co ślubuję? Łatwo śluby czynić, lecz trudno nieraz wypełnić. Wielu ślubuje w chorobie, nędzy lub niebezpieczeństwie niezwykłe jałmużny lub umartwienia, a później gorzko tego żałuje, widząc, że niepodobna im ślubu dotrzymać. Co w takim razie począć? Trzeba prosić władzę o zniesienie lub złagodzenie ślubu. Lepiej wszakże jest, nie obiecywać Bogu za wiele. Jeśliś zaś ślub jaki uczynił a wypełnić go możesz, to święcie go dochowaj. Toć człowiek uczciwy nie łamie nigdy słowa; pełni, co przyrzekł, choćby z pewnym nieprzewidzianym trudem.


Tego samego dnia

Święta Zuzanna, dziewica i męczennica

(+ około r. 295.)

Św. Zuzanna

   Za czasów cesarza Dyoklecyana żył w Rzymie świątobliwy i uczony maż Gabiniusz, mający jedyną córkę Zuzannę. Chował ją w wielkiej pobożności i w wierze świętej dobrze utwierdził. Dyoklecyan wiedział, że Gabiniusz, którego brat Gajus był papieżem, wyznawał naukę Chrystusa, ale go jako krewnego swego nie prześladował. Ogłosiwszy wszakże Maksymyana współcezarem i dziedzicem tronu, postanowił poślubić mu Zuzannę, znaną ze swej urody i roztropności. Posłał jako swata do Gabiniusza siostrzeńca swego Klaudyusza. Gabiniusz, uprosiwszy sobie trochę czasu do namysłu, wezwał do siebie papieża i obaj zapytali Zuzanny, co zamierza uczynić. Odpowiedziała na to: "Nigdy nie połączę się z okrutnym poganinem, bo tak wierzę w Pana naszego Jezusa Chrystusa, iż gardząc tem małżeństwem pragnę osięgnąć koronę męczeńską. Nauczyłeś mnie ojcze, abym czystość chowała i oddała ją Panu Jezusowi; zbyt w bojaźni Jego jestem utrwalona, aby miała poświęcić dziewictwo dla małżeństwa; jedynie Temu, któremuś ty mnie, ojcze, oddał, służyć i ufać będę". Ucieszyli się zacni mężowie z takiej odpowiedzi, zachęcali dziewicę do wytrwałości i otuchy dodali do przyszłej walki. Po trzech dniach przybył znów Klaudyusz do Gabiniusza po odpowiedź. Spotkawszy Zuzannę przy wejściu do domu, usiłował ją jako krewny na powitanie ucałować; nie przyzwoliła na to święta dziewica, mówiąc: "Wie Pan mój, Jezus Chrystus, iż się ust służebnicy Jego męskie usta nie dotknęły; tem więcej wzbraniam tobie pocałowania, bo usta kalasz modłami bałwochwalczemi". Klaudyusz nie uniósł się gniewem; owszem tknięty łaską i światłem Bożem na proste słowa niewinnej dziewicy, zaczął prosić już nie o żonę dla cezara, ale o chrzest święty dla siebie i domu swego. Ochrzcił go Gajus, wybierzmował i posilił Ciałem i Krwią Pańską. Za przykładem Klaudyusza poszedł brat jego Maksym, kiedy z rozkazu cesarza przyszedł upominać się o Zuzannę. Dyoklecyan dowiedziawszy się o tem nawróceniu powinowatych swoich, wpadł w uniesienie ogromne. Klaudyusza z żoną i synami oraz Maksyma kazał żywcem spalić, a ciało ich w morze wrzucić, Gabiniusza zaś i Zuzannę wtrącił do więzienia. Po kilku tygodniach uwolnił znów świętą dziewicę i oddał ją żonie swej, cesarzowej Serenie, ażeby ją do zamążpójścia nakłoniła. Atoli Serena, wyznająca tajemnie także wiarę chrześcijańską, jeszcze więcej Zuzannę utwierdziła i do nieugiętej stałości zapaliła. Wreszcie wyjawiła małżonkowi, że Zuzanna nigdy na małżeństwo z Maksymyanem się nie zgodzi. Cesarz zaprzestał teraz zabiegów, pozostawiając Maksymyanowi samemu dalsze kroki. Ufny w swą siłę, postanowił cezar gwałtem zdobyć niewinność Zuzanny. Pewnej nocy wpadł do jej komnaty; ujrzał dziewicę oddaną modlitwie i opromienioną światłością niebieską; przerażony porzucił swe zamysły, przedstawił jednak sprawę Dyoklecyanowi, który, uważając zajście całe za czary, polecił odstępcy od wiary prawdziwej, Macedoniuszowi, by Zuzannę przynajmniej do ofiar pogańskich zniewolił. Prosił Macedoniusz i groził, ale daremnie; wreszcie przy nadarzonej sposobności zdarł z Zuzanny szaty, strasznie ją chłostać i smagać rozkazał. Święta dziewica tem goręcej tylko wielbiła Boga, że raczył przyjąć jej ofiarę. Doniósłszy cesarzowi o zadziwiającem męstwie Zuzanny, otrzymał Macedoniusz rozkaz odebrania jej życia przez ścięcie w własnym jej domu. Wola cesarska się spełniła około roku 295. Uroczystość św. Zuzanny przypada na 11. sierpnia.


     Inni święci z dnia 11. sierpnia:


   Św. Agilberta, ksieni. - Św. Aleksander, biskup z Comana. - Św. Digna, dziewica. - Św. Gerard, wyznawca. - Św. Rufin, biskup i męczennik z Rieti. - Św. Rustikola, ksieni. - Błog. Szymon z Asyżu, braciszek z zakonu franciszkańskiego. - Św. Tauryn, biskup z Evreux. - Św. Tyburcy, męczennik w Rzymie.