Na podstawie kalendarza kościelnego z uwzględnieniem dzieła ks. Piotra Skargi T.J. oraz innych opracowań i źródeł
na wszystkie dni całego roku ułożył
Ks. Władysław Hozakowski



ŻYWOTY  ŚWIĘTYCH   PAŃSKICH  -   14. G R U D N I A

14. Grudnia


Święty Spirydyon z Cypru, biskup

(+ r. 354.)

   Z bogobojnych rodziców chrześcijańskich przyszedł św. Spirydyon na świat na wyspie Cypru. Ojciec, kmiotek w zasoby niezbyt bogaty, nie mógł synowi głębszego dać wykształcenia; natomiast wpajał w niego zasady życia cnotliwego. To też chłopiec celu swego wiekuistego nigdy nie tracił z oczu; zawsze i wszędzie pamiętał o woli Bożej. Z polecenia musiał Spirydyon przejąć obowiązki pasterza owiec; długie lata prowadzał trzody na łąki i pola, zachowując swą pobożność i cnotliwość. W wolnych chwilach zatapiał się w modlitwie i rozmyślaniu; unikał przytem lekkomyślnych swych nieraz towarzyszy i rówieśników. Dojrzałym młodzieńcem pojął na życzenie rodziców w małżeństwo cnotliwą dziewicę. Bóg pobłogosławił Spirydyonowi, bo obdarzył go dwojga dziećmi, z których Irena w dziewictwie miała dokonać życia. Przejęty pragnieniem jak najdoskonalszej służby Bożej, nakłonił żonę do zupełnej wstrzemięźliwości małżeńskiej; postanowienia swego małżonkowie dotrzymali; po śmierci zaś żony Spirydyon powtórnych już nie zawierał związków. Spadły na niego i ciężkie doświadczenia, kiedy za cesarza Maksymina Daja musiał pójść do więzienia jedynie dlatego, że nie chciał porzucić swej wiary prawdziwej i nie chciał ofiar składać pogańskich. Wtedy to siepacze wyłupili mu oko prawe, podcięli ścięgno kolana lewego; jako kaleka musiał pracować w kopalniach kruszczu; dopiero za czasów Konstantyna Wielkiego odzyskał wolność. Wrócił więc do domu, wrócił do swych zajęć pasterskich, wrócił z podwojoną gorliwością do swych praktyk nabożnych.
   Opowiadają, że rabusie wtargnęli razu pewnego do zagrody, aby przywłaszczyć sobie kilka owiec. Siła jakaś nieznana przytrzymała ich na miejscu przez noc całą. Nad ranem przyszedł Spirydyon; przebaczył im winę, a nawet modlitwą przywrócił im utraconą władzę członków. Obdarzył ich pożądanemi owcami - rzekomo za pilne czuwanie nad jego własnością. Podobny jeszcze wypadek inny przytaczają z życia św. Spirydona. Kiedy sprzedawał kilkoro owiec, niesumienny kupiec przywłaszczył sobie jagniątko; nie mógł go unieść z sobą prędzej, póki odpowiedniej sumy nie wręczył właścicielowi. Inne rysy z życia św. Spirydyona wynoszą jego niezwykłą wstrzemięźliwość; podkreślają surowe posty, jakim się oddawał; wielbią miłosierdzie, którem otaczał ubogich.
   Świętość cnotliwego Spirydyona coraz większego nabierała rozgłosu. Lud i duchowni szczególniejszą otaczali go czcią. Został wybrany biskupem na osieroconą właśnie stolicę w Tremitontus koło Salaminy tuż nad brzegiem morskim. Dyecezya była mała; należeli do niej prawie sami ubodzy. To też z całem poświęceniem oddał się im Spirydyon. Połowę dochodów przeznaczał dla biednych, drugą połowę na Kościół i swoje własne utrzymanie; część z tej połowy zachowywał na wsparcia nadzwyczajne. Wiemy także, że pomimo swej godności biskup nie zarzucił zupełnie swych dawnych zajięć, że więc i dalej sprawiał czynności pasterza owiec.
   Bóg wyróżniał Spirydyona darem cudów, nadto darem niezwykłej mądrości i umiejętności. Nie posiadał biskup głębszych nauk; pomimo to jaśniał takim zasobem wiedzy i doświadczenia, że w podziw wprawiał biskupów innych i kapłanów. Dziwny też urok płynął z słów i kazań św. Spirydyona; siłą dziwną podtrzymywał w wiernych pragnienie jak najcnotliwszego życia. Wpływ ten nieprzeparty objawił się także na soborze powszechnym w Nicei r. 325. Zebrali się bowiem biskupi katoliccy, aby potępić błędy aryanizmu, które głosiły, że Jezus nie jest Bogiem, jeno najdoskonalszem stworzeniem Boga. Aryanie przywiodli z sobą i mędrców pogańskich, którym polecili obronę swych fałszywych wywodów. Mianowicie jeden z nich na żaden sposób nie chciał ustąpić i porzucić swego błędnego przekonania. Dopiero powaga słów św. Spirydyona, który powoływał się na Skład apostolski, tak wielkie na nim zrobiła wrażenie, że uznał prawdy nauki katolickiej, przyjął niezwłocznie chrzest św. a jako przyczynę tej nagłej i niespodziewanej w sobie zmiany podał siłę, która biła z przemówienia Spirydyona. Póki człowiek był przeciwnikiem moim, - tak odpowiadał na pytania - nie uległem; skoro jednak mądrość Boża przemówiła przez sługę Swego, ulegnąć musiałem.
   W tym samym czasie, a więc około r. 325 umarła Irena, córka Spirydona. Skarb, który była otrzymała do przechowania, pomimo poszukiwań, zdawał się być zagubiony. Spirydyon zwrócił się w modłach do Boga, aby zechciał podejrzenie niesumienności odwrócić od zmarłej córki. Poszedł do jej grobu, wezwał ją, aby oznaczyła miejsce skarbu ukrytego. Powiadają, że głos wydobył się z grobu i wskazał rzeczywiście przechowany skarb.
   Znamionuje też ducha, jakim byt przejęty św. Spirydyon następujące zajście. Cesarz Konstancyusz powołał go do Antyochyi, aby mu zechciał wyprosić zdrowie u Boga. Biskup przybył w szatach ubogich. Straż nie chciała go wpuścić do pałacu, a jeden z żołnierzy wymierzył policzek nieznanemu przybyszowi, który w tej samej chwili oświadczył, że w pokorze przyjmie wedle nauki Jezusa i drugie uderzenie. Winowajca upadł do stóp biskupa i prosił o przebaczenie, którego mu Spirydyon nie odmówił. Cesarzowi przywrócił zdrowie, ale napominał go, aby w życiu swem dopełniał przykazań Bożych i kościelnych. Hojne dary, jakich mu cesarz udzielił, rozdał biskup natychmiast przed pałacem pomiędzy ubogich. Nie chciał ich wogóle przyjąć; ustąpił naleganiom i trosce o dobro biednych.
   Miłym był i Spirydyon ludziom i Bogu. Na jego to błagania gorące ustała susza i zaraza na Cyprze; obfity deszcz zrosił wyschłe pola, zapobiegł grozie głodu się już pojawiającego; choroby, które niszczyły ludność, cudownym zniknęły sposobem.
   Umarł św. Spirydyon kilka lat po synodzie w Sardyka z r. 347; świętość życia wyznaczyła mu wtenczas na zgromadzeniu biskupów miejsce po prawicy św. Atanazego. Śmierć św. Spirydyona przypada mniej więcej na rok 354. Pamięć świętego cudotwórcy obchodzi się w Kościele łacińskim dnia 14. grudnia. Gdy w r. 1716 Turcy odstąpili od oblężenia wyspy Korfu właśnie w dzień św. Spirydyona, papież Klemens XI. ogłosił go patronem rzeczypospolitej Wenecyi.


     Nauka


   Św. Spirydyon miłował pokój, unikał waśni i swarów, godził przeciwników i jednał ich z sobą. Oto wzór i dla każdego chrześcijanina. Pan Jezus tyle razy przypominał obowiązek wzajemnego pokoju, tyle razy witał Swych uczniów słowami: Pokój wam. Żąda od nas, abyśmy się do Jego zastosowali woli. Przecież błogosławi wyraźnie tych, co pokoju pragną i pokój czynią.
   Chcesz więc być prawdziwym uczniem Jezusa, żyj w zgodzie i miłości z drugimi. Strzeż się, abyś przez gadatliwość albo w inny sposób nie wywołał swarów; strzeż się, abyś sam z własnej winy nie wywołał kłótni lub niezgody. Skoro widzisz, że twój bliźni zaczepki szuka, usuwaj się czemprędzej; jeśli się usunąć nie możesz, staraj się go zwyciężyć milczeniem.
   Ileż to grzechom zapobiegniesz przez to, że wszędzie i zawsze szerzyć będziesz miłość pokoju, że jednać będziesz z sobą chociażby najzawiętszych przeciwników. Nawiązując do błogosławieństwa Jezusowego, pisze św. Grzegórz: Jeśli ci, co pokój czynią, nazywać się mają synami Bożymi, to oczywiście synami złego ducha są ci, co niszczą pokój, wprowadzają kłótnie, swary, waśnie. Św. Wincenty Fereryusz zaś mówi; Jeśli ci są błogosławieni, co miłują i czynią pokój, to ci są przeklęci i potępieni, co pokojowi i miłości się sprzeciwiają. Niechaj te słowa natchną ciebie rozwagą konieczną; byłeś dotąd gniewliwy, kłótliwy, - bądź odtąd miłośnikiem pokoju i zgody.


     Inni święci z dnia 14. grudnia:


   ŚŚw. męczennicy Druzus, Zozym i Teodor. - Św. Fortunat, biskup z Poitiers. - Św. Lupicyn, biskup z Vienne. - Św. Nikazy, biskup z Rheims oraz siostra jego Eutropia, dziewica. - Św. Pompejusz, biskup z Pavia. - Św. Urbicy, pustelnik. - Św. Wiator, biskup z Bergamo. - ŚŚw. męczennicy Justus i Abundyusz.