Na podstawie kalendarza kościelnego z uwzględnieniem dzieła ks. Piotra Skargi T.J. oraz innych opracowań i źródeł
na wszystkie dni całego roku ułożył
Ks. Władysław Hozakowski



ŻYWOTY  ŚWIĘTYCH   PAŃSKICH  -   22. M A R C A

22. Marca


Święty Mikołaj von der Flue, pustelnik

(1417-1487.)

sw-mikolaj-von-der-flue

   Święty Mikołaj urodził się w Szwajcaryi, niedaleko wsi Sakseln w r. 1417. Ojciec jego nazywał się Henryk Loewenburger. Rodzina ta miała przydomek "Berger" albo "von der Flue". Dla braku funduszów nie mogli dać ubodzy rodzice bystremu i zdolnemu chłopcu lepszego wykształcenia. Lecz Pan Bóg uzupełnił naukę, której chłopiec nie odebrał, Swą łaską. Mikołaj bowiem posiadał później tak wielkie znajomości w rzeczach Bożych jako też i w naukach świeckich, że budził we wszystkich, którzy mieli sposobność przekonać się o tem, ogólne zdziwienie. Wiadomości te wlał więc Pan Bóg w umysł i serce młodzieńca. Już w młodym wieku zdradzał Mikołaj wielką pobożność i stateczność. Był on wzorem dziecka pod względem posłuszeństwa i uległości. Nigdy nie słyszano najmniejszego kłamstwa z ust jego.
   Kiedy doszedł do lat, zapisał się do trzeciego zakonu świętego Frańciszka. Odtąd stało się życie jego jednem nieprzerwanem pasmem modlitwy, postów i umartwienia wszelkiego rodzaju. Najchętniej przebywał na polach. Tam bowiem na samotności mógł się bez przeszkody oddawać modlitwie. Widziano go całemi godzinami klęczącego pod drzewem lub pod krzyżem polnym. Posty jego były nadzwyczajne. Cztery dni w tygodniu nie brał żadnych pokarmów. W czasie czterdziestodniowego postu nie jadał nic więcej jak suchy chleb i nieco surowych owoców. Zwracano mu uwagę na to, że tego rodzaju posty mogą zaszkodzić jego zdrowiu. Lecz Mikołaj odpowiadał: "Jestem przekonany o tem, że Bóg, który wszystko może, zdoła też zachować mnie przy zdrowiu mimo mych postów; łaski tej udzielił przecież i towarzyszom proroka Daniela".
   Na życzenie rodziców ożenił się z pobożną dziewczyną, imieniem Dorota. Pan Bóg pobłogosławił małżeństwo dziesięciu dziećmi. Dwa razy musiał ruszyć Mikołaj na wojnę. Mimo swej pobożności był jednym z najdzielniejszych żołnierzy tak dalece, że dwa razy został odznaczonym za męstwo. Ofiarowano mu w uznaniu zasług donośne stanowiska, lecz święty w pokorze swej odmówił. Będąc żołnierzem nie zaprzestawał Mikołaj swych praktyk religijnych, żył jak święty i przykładem swym był wzorem życia pobożnego dla innych żołnierzy.
   Razu pewnego usłyszał głos, który wzywał go, by opuścił świat i poświęcił się służbie Bożej. Za zgodą swej żony porzucił swój dom rodzinny i udał się na miejsce samotne. Kiedy jednej nocy modlił się na klęczkach, nagle zdawało mu się, że jakaś jasność zstąpiła z nieba na niego. W tej chwili uczuł tak okropny ból w wnętrznościach, jakby je kto nożem przecinał. Od tej godziny nie używał przez dziewiętnaście lat i sześć miesięcy żadnego pokarmu i napoju, nie odczuwając nigdy głodu ani pragnienia. Był to oczywisty cud Boży, stwierdzony kilka razy przez dwóch biskupów. Gdy razu pewnego nakazał mu biskup konstancki, spożyć trochę chleba i wypić wina, święty usłuchał, lecz odczuwał takie boleści, że zdawał się konać.
   Na pytanie, czem właściwie żyje, odpowiadał, że żyje Komunią św. i modlitwą. Nikt nie znał jego mieszkania, bo widziano go tylko w kościele, gdzie przystępował często do Stołu Pańskiego. Przypadkiem odnaleźli myśliwi w pogoni za zwierzyną miejsce jego pobytu.
   Święty natychmiast przeniósł się na inne samotne miejsce niedaleko wsi, zwanej Kern. Tam wybudował sobie chatkę i małą kapliczkę, w której pewien kapłan odprawiał codzień Mszę św..
   Rzadko kiedy obdarzył Pan Bóg sługę swego takiemi łaskami jak Mikołaja. Mimo że z ludźmi i ze światem nigdy się nie stykał, wiedział pobożny pustelnik niejedno, co się działo w świecie. Miał też od Boga dar czynienia cudów i jasnowidzenia. Tłumy ludów przychodziły do jego pustelni; jedni prosili o radę, inni o modlitwę, inni znowu o ulgę w cierpieniach i kłopotach. Mikołaj mówił z nimi tylko o Bogu. Jeżeli który z odwiedzających przzybył tylko z ciekawości, święty, wiedząc to w duchu jasnowidzenia, nie rozmawiał z nim. Tym zaś, których przywiodła do jego pustelni potrzeba duchowna, dawał rady, wskazówki i pocieszał ich. Pewnemu chłopcu przepowiedział późną starość, innemu znowu przedwczesną śmierć. Także przepowiedział herezyą Kalwina, która później oderwała w Szwajcaryi wiele dusz od prawdziwej wiary. Wielu chorych doznawało u niego natychmiastowej ulgi w cierpieniach. Razu pewnego powstał w pewnej wsi w Sarnen, nie daleko jego pustelni, wielki pożar. Proszono Mikołaja, by zażegnał nieszczęście. Wszedł na wzgórze i znakiem krzyża św. ugasił w jednej chwili szerzący się pożar.
   Nadszedł koniec jego życia. Dwadzieścia lat przedtem przepowiedział mu Pan Bóg dzień śmierci. W ostatnich ośmiu dniach odczuwał święty okropne boleści we wszystkich członkach. Kiedy ustały cierpienia, przyjął ostatnie Sakramenta święte, położył się na swoje twarde łoże i oddał ducha swego Panu Bogu. Było to dnia 22.marca roku 1487. Ciało świętego pochowano w Sakseln; nad jego grobem działy się liczne cuda. Kościół święci pamięć św. Mikołaja albo 22. albo 21. marca.


     Nauka


   Ku nauce niech nam służą następujące słowa świętego Mikołaja: "Dzieci moje, nie zapominajcie nigdy o Bogu Wszechmogącym. Strzeżcie się, byście Go nigdy nie obraziły grzechem; służcie Mu całem sercem i z wszystkich sił swoich. Całe życie swoje ofiarujcie Bogu jako najwyższemu Panu swemu. Spełniajcie wolę Bożą, żyjąc wedle nauki Chrystusowej. Bóg dał wam życie, tylko Bóg je może utrzymać i odebrać. Przedewszystkiem zaś bójcie się Boga i żyjcie według przykazań Jego. Wystrzegajcie wszelkich niesnasek, zazdrości i zemsty.
   Miejcie we czci kapłanów Chrystusowych i żyjcie według ich nauki, choćby one i mniej były dobre, i choćby kapłani wasi nie żyli według tych nauk, które wam głoszą. Jak obojętną bowiem jest rzeczą, czy woda płynie przez złote, czy srebrne, czy też drewniane naczynia, bo przez to się nie zmienia, tak też nie zmieniają się dary i łaski Boże, czy przez ręce godnych, czy niegodnych kapłanów spływają na serca wasze".


     Inni święci z dnia 22. marca:


   Św. Bazyli, kapłan-męczennik. - Św. Katarzyna z Genui, wdowa. - Św. Deogratias, biskup z Kartaginy. - Św. Lea, wdowa. - Św. Paweł, uczeń apostolski, biskup z Narbonne. - Św. Saturnin, męczennik. - Św. Epafrodyt, uczeń apostolski, biskup z Terracina. - Św. Oktawian, archidyakon. - Św. Afrodyzyusz, biskup z Bezieres. - ŚŚw. męczennice Kalinika i Bazylisa.