17. Marca
Święta Gertruda, dziewica i ksieni
(626-659.)
Święta Gertruda urodziła się w
Brabancie w roku 626. Pochodziła z bardzo znakomitej rodziny. Ojciec jej
Pipin był jako majordomus powiernikiem królów francuskich, matka Iduberga
była znaną i słynną z swej pobożności, a siostrą św.Modoalda, biskupa
trewirskiego. Gertruda już jako dziecko przewyższała swe rówieśniczki w
cnotach i miłości Bożej. Kiedy doszła do lat dojrzalszych, starał się o jej
rękę syn księcia austrazyjskiego. Sam król wstawiał się za nim. Lecz
dziewica, która już jako dziecko poświęciła się Panu Bogu, oświadczyła
stanowczo, ze za mąż wogóle wychodzić nie myśli. "Obrałam już sobie, tak
mówiła, nieśmiertelnego Oblubieńca, i Jemu przyrzekłam wierność".
Po śmierci ojca została przy swej matce; obydwie poświęciły się życiu
pobożnemu i bogobojnemu. Gdy Iduberga, matka Gertrudy, cierpieć musiała wiele
wskutek nienawiści i zazdrości złych ludzi, radził jej Amand, ówczesny biskup
austrazyjski, aby dla siebie i córki wybudowała klasztor i w nim życia swego
dokończyła. Tak się też stało. Iduberga wybudowała w mieście Nivelle, pięć
godzin od Brukseli, piękny kościół i klasztor i w nim wraz z córką
zamieszkała. Dawni nieprzyjaciele starali się wszystkimi siłami, by Gertrudę
odwieść od stanu zakonnego. Wtenczas matka ostrzygła Gertrudzie na jej prośby
włosy. Tego samego dnia złożyły obie śluby zakonne.
W krótkim czasie wstąpiło do klasztoru, idąc za przykładem Gertrudy, wiele
znakomitych panienek, które poświęciły się Panu Bogu. Gertruda została
przełożoną nowego klasztoru. Nawet matka poddała się pod jej
kierownictwo.
Ksieni budowała wszystkie siostry swem życiem. Ciało swe umartwiała
postami i włosiennicą; mimo choroby, która ją prawie ustawicznie trapiła, nie
ustawała w twardem i pokutniczem życiu. Znając dokładnie naukę wiary,
wykładała ją siostrom zakonnym. Pismo święte prawie całe umiała na pamięć.
Większą część dnia i nocy trwała na modlitwie. Razu pewnego, tak niesie
pobożna legenda, modliła się przed ołtarzem świętego Sykstusa, męczennika;
siostry zakonne widziały nad jej głową koło ogniste, które przez pół godziny
światłem niebieskiem oświecało jej skronie. Z majątku, który odebrała po
matce, budowała kościoły i szpitale, wspierała wdowy, sieroty i biednych.
Czując się chorą i niezdatną do spełniania obowiązków przełożonej, złożyła
swój urząd w ręce swej wychowanki i siostrzenicy Wilfertrudy, sama zaś oddała
się teraz wyłącznie modlitwom i umartwieniom. Trzy lata żyła jeszcze w
klasztorze jako przykład i wzór największego oddania się Bogu. Gdy przyszedł
czas, w którym miała się rozstać z tym światem, posłała pewnego kapłana do
świętego opata fossańskiego, imieniem Ultanus, z zapytaniem, którego dnia
umrze, oraz z prośbą o modlitwę. Święty zakonnik przesłał jej następującą
odpowiedź: "Jutro, w czasie Mszy św., umrze Gertruda. Niech się niczego nie
obawia, bo święty Patrycy, biskup, oczekuje ją w niebie razem z aniołami
Bożymi, którzy ją przyjmą w wielkiej chwale". Tak niesie pobożna legenda.
Odebrawszy taką odpowiedź, Gertruda zalała się łzami radości; całą noc
przepędziła na modlitwie. Nazajutrz przyjęła podczas uroczystej Mszy św.
Ciało Pańskie jako zadatek na drogę wieczności i oddała Bogu swą czystą i
wierną duszę. Miała wtenczas lat trzydzieści i trzy. Było to dnia 17. marca
roku 659.
Nauka
Z życia świętej Gertrudy najwięcej jest godną naśladowania jej szczera, gorąca i ustawiczna modlitwa. Z życia jej bowiem dowiadujemy się, że święta dwie trzecie każdej nocy spędzała na modlitwie. Jest to znakiem miłości, że człowiek, który kocha jaką osobę, chętnie w jej obecności przebywa, chętnie z nią mówi; a kiedy jest od niej oddalony, w myślach swych zwraca się do niej, przedstawia sobie jej zalety, jej doskonałości, jej dobroć i miłość. Kto Boga kocha, ten do Niego w ten sam sposób się zwraca, o Bogu myśli, w myślach z Nim rozmawia, przypomina sobie Jego doskonałości, dobroć, hojność. Takie wznoszenie duszy do Boga, taka myślna, duchowa rozmowa duszy z Bogiem jest właśnie modlitwą. Treścią modlitwy jest miłość, ona nas łączy prawdziwie z Bogiem. Wynika więc z tego, że nie może się dobrze modlić, kto Boga nie kocha. Często oskarzają się ludzie, że nie mogą się modlić; gdyby się nad sobą zastanowili, spostrzegliby, że ich miłość, ich dusza zwraca się całą siłą do innego przedmiotu miłości, zwraca się do świata, do uciech światowych, a najczęściej w takim razie do zmysłowości. Stąd prawdą doświadczenia, że człowiek zmysłowy źle albo prawie nigdy się nie modli. Dusza ludzka może przecież jeden tylko przedmiot kochać całkowicie. Zwracając się do złego, odwraca się od Boga. Chcesz więc się modlić, pojednaj się wpierw z Panem Bogiem przez spowiedź, żal i skruchę. Pokochaj Boga, wzgardź przywiązaniem do świata, a modlitwa sama znajdzie się w duszy.
Tego samego dnia
Święty Patryk, biskup, apostół Irlandyi
(387-493.)
Święty Patryk urodził się w mieście
Boulogne (sur mer), w Francyi w roku 387. Ojciec jego był senatorem. W
szesnastym roku życia porwany przez rozbójników morskich został Patryk
sprzedany jako niewolnik do Irlandyi. Po sześcioletniej niewoli, podczas
której pasał bydło, odzyskał wolność i wrócił do swej ojczyzny. Niestety
wkrótce został po raz drugi i trzeci uprowadzony w niewolę. Pan Bóg zawsze
przywracał mu wolność; wkońcu objawił mu, że wybrał go na apostoła celem
nawrócenia Irlandyi. Patryk posłuszny wezwaniu Bożemu przygotowywał się do
swego powołania z całą gorliwością.
Wyświęcony na kapłana prosił papieża Celestyna I., by go posłał na misye
do Irlandyi. Papież dał mu pełnomocnictwo i wyświęcił go na biskupa. W r. 432
przybył Patryk z kilku kapłanami na miejsce swej pracy. Skutek jego
gorliwości był nadzwyczajny. W przeciągu trzydziestu lat nawrócił całą wyspę,
wybudował wiele klasztorów, postawił 365 kościołów, podzielił kraj na kilka
dyacezyi, w których osadził biskupów i kapłanów.
Do tego dzieła nawrócenia przyczyniło się najbardziej jego święte życie,
pełne skromności i gorliwości apostolskiej. Pan Bóg działał też przez niego
liczne cuda, którymi nawracały się setki pogan. Z niezwykłem zaparciem się
siebie podejmował święty biskup nadludzkie prawie trudności swej
misyonarskiej pracy. Sam przeszedł po kilka razy całą Irlandyą wszerz i
wzdłuż. Przy tej sposobności głosząc słowo Boże, wspierał chorych i biednych,
pocieszał strapionych. Tak stał się ukochanym Ojcem wszystkich.
Z religią niósł oświatę, dwie rzeczy, które jedna z drugą są istotnie
złączone; uczył czytać, pisać i starał się o podniesienie kultury i
dobrobytu. Tajemnicy Trójcy Przenajświętszej uczył za pomocą trójlistka
koniczyny. Stąd jeszcze dzisiaj zdobią się Irlandczycy listkami koniczyny w
dzień uroczystości świętego Patryka. Był prawdziwym apostołem; życie jego
było pełne umartwień i poświęcenia. Mimo tak trudnej pracy pościł bardzo
ściśle, prawie całe noce spędzał na modlitwie.
Stolicę biskupią założył w Armagh.
Umarł w Sabhul dnia 17. marca, roku 493 mając lat 83. Święty Patryk jest
pierwszym apostołem Irlandyi.
Inni święci z dnia 17. marca:
Św. Agrykola, biskup z Chalons. - Św. Ambroży, dyakon z Aleksandryi. - Św. Józef z Arymatei, członek wysokiej rady Jerozolimskiej, który złożył Ciało Pana Jezusa w własnym grobie. - Św. Nessanus, kapłan z Irlandyi. - Św. Teosterykt, mnich, wyznawca. - Św. Wiwencya, dziewica. - Św. Witburga, zakonnica. - Bł. Jan Sarkander z Morawyi, męczennik.