Na podstawie kalendarza kościelnego z uwzględnieniem dzieła ks. Piotra Skargi T.J. oraz innych opracowań i źródeł
na wszystkie dni całego roku ułożył
Ks. Władysław Hozakowski



ŻYWOTY  ŚWIĘTYCH   PAŃSKICH  -   9. L U T E G O

9. Lutego


Święta Apolonia, dziewica i męczenniczka

(Około roku 249.)

sw-apolonia

   Z poduszczenia pewnego mieszkańca Aleksandryi wybuchnęło w tym mieście prześladowanie chrześcijan około roku 248. Głosił bowiem, że dla pomyślności wszystkich należy szerzyć ofiary pogańskie, a tępić wiarę Chrystusową. Stąd też uczniowie Jezusa znosić musieli rozboje po domach swych, niszczenie dobytków, cierpienie i katusze. Śmierć przez ukamieniowanie poniósł starzec Metras, podobnie i niewiasta Kwinta. Cała złość wszakże pogańska skupiła się na pobożnej, a cnotliwej, w latach już podeszłej dziewicy, imieniem Apolonia. Kiedy bowiem wezwano ją do składania ofiar bożkom, śmiało zawołała: Jezus Chrystus jest Bogiem prawdziwym, którego jedynie uwielbiać należy. Chcąc ją zmusić do milczenia, wyrwano lub wybito jej wszystkie zęby; ale mężna dziewica skrwawionemi ustami dalej głosiła chwałę Zbawiciela. Nie ulękła się nawet przygotowanego ogniska. Przeciwnie po chwili jakby namysłu, w której Boga prosiła o natchnienie i oświetlenie, sama wskoczyła na płonący stos, wyrywając się z rąk oprawców. Prześladowanie miejscowe było niejako wstępem do prześladowania ogólnego za cesarza Decyusza r. 250. Św. Apolonia wzywa się jako patronka od bólu zębów.


     Nauka


   Nie wolno ani sobie ani drugim odbierać życia; uczy tego piąte przykazanie. Pomimo to kościół czci świętych, którzy pozornie jakoby z rozmysłem śmierć sobie zadali. Dowodem św. Apolonia, dowodem św. Pelagia, dowodem śmierć w nurtach rzeki pod Antyochią wdowy z dwoma córkami, dowodem też Sofronia małżonka, która za Maksencyusza cesarza żelazem się przebiła, dowodem św. Racyasz, co ciało swe mieczem rozpłatał. Wszystkie te przykłady tłomaczyć należy jako objawy osobliwszego natchnienia Bożego, które porównać można z rozkazem ofiarowania Izaaka danym Abrahamowi. Natchnienie to Boże tem prawdziwsze, że we wszystkich wypadkach chodzi o zachowanie czystości lub wyznanie wiary, o dwa więc skarby, które najdroższe są każdemu wyznawcy Chrystusowemu.
   Życie nasze jak i wszystkie inne dobra ziemskie nie są naszą wyłączną własnością, ale własnością Boga; posiadamy tylko prawo ich używania wedle woli Bożej. Skoro je marnujemy i niszczymy, zaczepiamy najświętsze prawa Stwórcy, który dał nam życie i sam też jedynie oznacza chwilę śmierci. Bez wyraźnej woli Bożej nie wolno nam życie skracać, a wola ta wyjątkowo się tylko objawiła w wypadkach, gdzie chodziło o skarb czystości i skarb wiary.


Tego samego dnia

Święty Nicefor, męczennik

(Roku 260.)

   W Antyochii, mieście syryjskim, żyli kapłan Saprycyusz i świecki mąż imieniem Nicefor, w serdecznej z sobą związani węzłami przyjaźni i miłości; oboje wyznawali naukę Chrystusową. Sprawą szatańską niezgoda wkradła się pomiędzy nich i taka złość, że unikali siebie za każdą cenę. Nakoniec Nicefor, przejrzawszy grzeszność takiego gniewu, postanowił doprowadzić do pojednania i zgody. Nadaremnie wszakże kilka razy przez zaufanych prosi Saprycyusza o przebaczenie urazy lub krzywdy mu wyrządzonej; nie wskórał nic, chociaż sam poszedł i do nóg mu się rzucił i zaklinał na słowa Jezusa: Przebaczcie, a będzie wam przebaczono.
   Zatwardziałość serca w chrześcijańskim kapłanie groźne miało dlań pociągnąć za sobą skutki. Kiedy bowiem r. 260 wybuchnęło prześladowanie chrześcijan za cesarzów Waleryana i Galiena, pojmano i Saprycyusza. Przyznał się otwarcie do wiary Jezusa i kapłaństwa godności, a rozciągnięty na torturach nie ustawał w męstwie, wołając do sędziego: Ciało moje w twej mocy, ale nie możesz rozkazywać mojej duszy; tylko Chrystus Pan jest jej mistrzem. Opór Saprycyusza spowodował wyrok sądowy, skazujący na śmierć kapłana chrześcijańskiego.
   W drodze na miejsce stracenia napotkał jeszcze raz Nicefora, który umyślnie przybiegł, aby otrzymać przebaczenie. Nic nie zdołało wzruszyć Saprycyusza; pomimo to błagał Nicefor coraz przenikliwiej, nie opuszczając skazańca ani na chwilę; nie uzyskał przebaczenia. Ale brak miłości tak jaskrawy ciężką spowodował inną jeszcze winę. W ostatniej bowiem chwili Saprycyusz zaparł się Chrystusa i oświadczył gotowość składania ofiar pogańskich.
   Wtedy Nicefor wszelkich użył sił, aby odwieść Saprycyusza od zamierzonego odstępstwa; znowu nadaremno. Chcąc niejako Bogu krzywdę wyrządzoną naprawić, Nicefor w gorącości swej duszy głośno przyznał się do wiary Jezusowej, głośno potępiał cześć bożków pogańskich. Skazany na śmierć, chętnie złożył głowę pod miecz kata, otrzymując miasto Saprycyusza nieszczęsnego z wieńcem chwały męczeńskiej nagrody wieczne za wiarę, pokorę, miłość bliźniego.


     Inni święci z dnia 9. lutego:


   w. Aleksander, męczennik. - Bł. Katarzyna Emmerich, zakonnica. - Św. Ansbert, biskup w Rouen. - Św. Feliks, biskup w Braga. - Św. Maryan, opat. - Św. Sabin, biskup w Kanosa. - Św. Wiktor, męczennik i jego siostra Zuzanna, dziewica i męczenniczka.