Na podstawie kalendarza kościelnego z uwzględnieniem dzieła ks. Piotra Skargi T.J. oraz innych opracowań i źródeł
na wszystkie dni całego roku ułożył
Ks. Władysław Hozakowski



ŻYWOTY  ŚWIĘTYCH   PAŃSKICH  -   14. L U T E G O

14. Lutego


Święty Walenty, biskup i męczennik

(Na początku trzeciego wieku.)

sw-walenty-biskup-i-meczennik

   Urodzony w Rzymie z dostojnych rodziców został św. Walenty na prośby ludu wyświęcony przez biskupa Felicyana z Foligno na biskupa w Terni we Włoszech około r. 203. Odznaczał się miłosierdziem dla ubogich, a Bóg udzielił mu łaski cudownych uzdrowień. Zawezwany do Rzymu przez filozofa Kratona, udał się chętnie do wiecznego miasta, bo żywił nadzieję, że działalnością swą przyczyni się do pomnożenia chwały Bożej. Miał Kraton syna, którego ciało przez chorobę strasznie było zeszpecone i poskręcane. Błagał Walentego, aby zechciał go uzdrowić, kiedy tyle innych już cudów był dokonał. Święty biskup oświadczył, że warunkiem cudu jest wiara Chrystusa, że cudu dopełni, skoro Kraton i cały dom jego przyjmie prawdziwą wiarę Jezusa. Filozof przyrzekł, przyjąć chrzest św., skoro przekona się o rzeczywistości cudu. Wtedy zamknął się Walenty z chorym w komnacie i przepędził na modlitwie dzień aż do późna w nocy. Podczas modlitwy biskupa syn Kratona zupełnie odzyskał zdrowie. Uradowany ojciec zawołał całą rodzinę i wszystkich domowników, aby nauką Walentego przygotować się do przejścia na religią Jezusa. Wszyscy zostali niedługo potem ochrzceni, a do nich dołączyli się uczniowie Kratona imieniem Proculus, Efebus, Apoloniusz, nadto jeszcze Abundiusz.
   Na wiadomość o nawróceniu wybitnych Rzymian z pogaństwa na chrześcijaństwo senat rzymski kazał Walentego wtrącić do więzienia. Kiedy zaś Walenty zamiast słabnąć kaźnią, coraz więcej się utwierdzał w wierze, a przykładem swym umacniał i tych, których nie dawno był pozyskał dla Boga, został skazany przez namiestnika Placyda na śmierć przez ścięcie. Nim głowę położył pod miecz kata, dziękował Walenty Bogu za udzielone mu łaski, także i za łaskę męczeńskiej śmierci, a szczególnej opece Boga polecał tych, co po śmierci wzywać mieli jego przyczyny w chorobach kurczowych. Bóg spełnił prośbę swego wybrańca, bo często wysłuchuje tych, co błagają Boga za wstawiennictwem św.Walentego o zupełne uzdrowienie lub o złagodzenie dolegliwości ciała.


     Nauka


   Nie zaraz uzdrowił św. Walenty syna Kratona, ale po dłuższej, nieustannej modlitwie. Bóg udziela często zaraz tego, o co Go prosimy; ale nieraz spełnia nasze prośby dopiero po dłuższych, a wytrwałych błaganiach. Bo tylko modlitwa pełna skruchy o przebaczenie grzechów, o łaskę pokuty zaraz bywa wysłuchaną. Modlitwy zaś o dobra doczesne wytrwałością swą muszą wprzódy niejako Boga przekonać, że przez pokorę a żywą wiarę godni jesteśmy łaski, o którą prosimy. Nie odbierajmy zaś tego, o co prosimy, jeśli szkodzić miałoby zbawieniu duszy naszej. Bóg ci udzieli tego, o co prosisz, mówi św. Augustyn, skoro będzie dla ciebie pożytecznem. Jeśli nie będzie pożytecznem, udzieli ci tego, co wyjdzie na twoją korzyść.
   Nigdy więc nie szemraj na Boga, jeśli zaraz nie spełni twej prośby, ani nie ustawaj w modlitwie, bo właśnie wytrwałością Boga nakłonisz do późniejszego może wysłuchania swych błagań. Słusznie znowu mówi św. Augustyn: Czy odbierzemy od Boga to, o co prosimy, czy też nie odbierzemy, trwać musimy na modlitwie i nietylko Bogu dzięki czynić za to, cośmy od Niego odebrali, ale i za to, czegośmy nie odebrali. Sami bowiem nie możemy dobrze wiedzieć, co dla nas jest lub może być korzystnem. Bóg zaś wszystko najlepiej poznaje i przenika; stąd i dobrodziejstwem Bożem jest odmówienie prośby o coś, coby nam było przeszkodą na drodze do zbawienia.
   Kraton filozof chętnie poddał swój rozum pod prawdy Chrystusowe i chętnie starał je sobie przyswoić oraz pogłębić. A z tobą jak się ma sprawa? Czy dążysz do jak najlepszego zrozumienia tajemnic swej wiary? Może wolisz słuchać mów bezecnych niż kazania, czytać zdrożne książki niż książki duchowe? Może wolisz rozprawiać o zajęciach światowych, o sukniach, namiętnościach, błędach bliźniego, niż myśleć o Bogu i rzeczach Bożych? To nie są drogi prowadzące do prawdziwego i zupełnego poznania Boga. By do tego dojść celu, potrzeba i nauk i kazań i książek uczciwych, potrzeba wszakże i modlitwy na wewnętrzne oświecenie i łaski uświęcenia. Bierz przykład z życia św.Walentego, który Kratona uczonego doprowadził do prawdy Bożej, bo zdołał mu wpoić konieczność nadziemskiej nauki.


Tego samego dnia

Święty Walenty, kapłan i męczennik

(Roku 269.)

   Żył św. Walenty w Rzymie za panowania cesarza Klaudyusza II. Przez wszystkich, nawet przez pogan, był wysoko szanowany dla swej przyjacielskiej przystępczości, dla swej nauki i cnoty. Zwrócił przez to uwagę na siebie samego cesarza, który go wezwał i zapytał: Czemuż nie chcesz być moim przyjacielem, kiedy przyjaźń ci swoją ofiaruję? Wyrównałbyś przepaść pomiędzy nami, gdybyś zechciał uznać bogów moich! Na to odpowiedział Walenty: Gdybyś, cesarzu, poznał Boga, którego uwielbiam, czułbyś się w służbie Jego niewymownie szczęśliwy. On jest tym, który ci dał życie, abyś mógł osiągnąć wieczną szczęśliwość. Jeden z obecnych dworzan, uderzony niezrozumiałą dlań chwilowo odpowiedzią Walentego, nowe stawił pytanie: Cóż sądzisz o bogach naszych, o Jowiszu i Merkurym? Uważam ich, rzekł zapytany, za ludzi kiedyś bezbożnych i złych, jak stwierdzają ich życia dzieje dotąd opowiadane; stąd nie są też godni nazwy bogów.
   Klaudyusza zastanowiły słowa Walentego i zadumał się nad nimi; obecny wszakże Kalpurniusz zawołał: Bluźni Walenty, śmierci jest winien. Tymczasem na prośbę świętego, cesarz pozwolił mu mówić dalej; korzystając z pozwolenia tak jasno i dobitnie przedstawił oskarżony nicość bogów pogańskich, a prawdziwość jedynego Boga, że Klaudyusz rzekł do otoczenia: Człowiek ten, którego potępiacie, zdaje się mieć własność; nie mogę przynajmniej uznać jego nauki jako fałszywej.
   Z obawy, aby cesarz nie przechylił się do religii Chrystusowej, zaczął Kalpurniusz najrozmaitsze przeciw Walentemu podnosić zarzuty. Jest czarnoksiężnikiem, wołał, jest bluźniercą naszych bogów; śmiercią zginąć musi natychmiast, bo inaczej gotów poruszyć i uwieść lud wszystek. Przestraszony cesarz oddał Walentego w moc Kalpurniusza, aby sąd nad nim odbył. Zlecił go sędziemu Asteryuszowi. Idąc do niego, św. Walenty prosił Boga głośno, aby udzielił rodzinie i czeladzi Asteryusza prawdziwego światła wiary, któreby rozpędziło ciemność ducha i wywiodło wszystkich z pogaństwa. Asteriusz, który podchlebstwami starał sobie zjednać wyznawcę Chrystusowego, podchwycił słowa modlitwy i zawołał: Jeśli twój Bóg oświeca każdego człowieka, niechaj przywróci światło wzroku mej córce, ślepotą dotkniętej, a chętnie uwierzę i chwalić będę Tego, którego ty chwalisz. Wtedy Walenty wzywając imienia Jezus dokonał cudu, bo córkę Asteryusza w jednej uzdrowił chwili. Wobec tego naocznego dowodu wszechmocy Bożej i prawdziwości wiary Jezusowej nie ociągał się Asteryusz z wyrzeczeniem się pogańskich błędów, z całą rodziną i ze wszystkimi domownikami - razem 46 osób - przyjął sakrament chrztu św. po odpowiedniem przygotowaniu. Cesarz dowiedziawszy się o cudzie, zdumiał nad potęgą Boga, którego Walenty wyznawał; możeby go nawet był uwolnił od wszelkich oskarzeń, gdyby nie stała na przeszkodzie zaciekłość wpływowego Kalpurniusza. Ten to w zatwiardziałości serca kazał nasamprzód pojmać Asteryusza oraz jego rodzinę i życie im odebrać w mieście Ostia; Walentego zaś bić kijami, a nakoniec głowę mu ściąć. Działo się to około r. 269. Większa część szczątków św.Walentego znajduje się w kościele rzymskim św. Praksedy.


     Inni święci z dnia 14. lutego:


   Św. Antoni, opat. - Św. Konrad, uczeń św. Bernarda. - Św. Maron, opat. - Św. Abraham, biskup z Mezopotamii. - Św. Auksencyusz, pustelnik. - Św. Witalis, kapłan i męczennik. - Św. Felikula, dziewica i męczenniczka. - Św. Zenon, męczennik.