28. Czerwca
Święty Ireneusz z Lyon, biskup
(140 - 202.)
Z Małej Azyi pochodził św. Ireneusz; prawdopodobnie urodził się
około r. 140 w Smyrna, w każdym razie za życia św. Polykarpa, biskupa Smyrny,
który umarł 23. lutego r. 155, a był jeszcze nauczycielem św. Ireneusza jako
chłopca. Nie wiemy, jak długo przebywał młodzian w swem rodzinnem mieście;
niepewną też wiadomość, że razem z Polykarpem udał się do Rzymu i był obecny
męczeńskiej śmierci swego mistrza ukochanego, a ucznia św. Jana
ewangelisty.
Za czasów prześladowania chrześcijan podczas panowania cesarza Marka
Aureliusza spotykamy Ireneusza w Lyonie jako kapłana. Przymioty wybitne
cnotliwego kapłana nakłoniły biskupa Fotyna z Lyonu, że jego właśnie wysłał w
poselstwie do papieża Eleuteryusza około r. 177 z prośbą o rozstrzygnięcie
niektórych wątpliwości w sprawie herezyi Montanistów. Listy biskupie
zawierały pochwałę dla Ireneusza; stąd przyjęty był z niezwykłą serdecznością
i z należytem poważaniem.
Pobyt swój w Rzymie Ireneusz zużył na to, aby zapoznać się z podaniami i
zwyczajami z czasów apostolskich; nadto badał sposób nabożeństw rzymskich,
aby odpowiednie wprowadzić zmiany w Lyonie. Pochodząc z wschodu, gdzie
również wiele panowało zwyczajów z czasów apostolskich, Ireneusz łączył w
sobie niejako tradycyę Wschodu i Zachodu; stąd też jego znaczenie dla dziejów
najdawniejszych Kościoła jest nadzwyczaj wybitne.
Kiedy zaś 90 letni biskup Fotyn zakończył swe życie śmiercią męczeńską
dnia 2. czerwca r. 177, Ireneusz, jako najgodniejszy w przekonaniu
wszystkich, został wyniesiony na stolicę biskupią w Lyonie. Rozwinął
niezwykłą gorliwość w nowej swej godności. Wiemy, że całą siłą starał się o
zaszczepienie ducha chrześcijańskiego w sercach swych wiernych, że sam
spełniał swoje obowiązki biskupie z największą pilnością i sumiennością, że
był dla wszystkich nietylko przewodnikiem, ale prawdziwym ojcem, który dbał o
wszelkie potrzeby swych dzieci. Niemałe też zasługi położył Ireneusz przez
nawrócenie sąsiednich okolic; wysyłał swych kapłanów jako misyonarzy, a
owocem pracy misyjnej było pozyskanie całego szeregu osad dotychczas
pogańskich.
Jeśli więc Ireneusz dążył do szerzenia królewstwa Bożego na ziemi, to nie
mniej przyczyniał się do utrwalenia czystej nauki wiary świętej przez walkę
podjętą z fałszami heretyckimi. Nie wahał się zwrócić przeciw swemu
przyjacielowi Florynowi, który również był uczniem św. Polykarpa, a później
został kapłanem w Rzymie. Ireneusz skarcił i zbił jego blużniercze
twierdzenie, za które został złożony z kapłaństwa, że Bóg jest przyczyną i
źródłem grzechu. Wszystkie swe zdolności i całą swą naukę poświęcił biskup
Lyonu na wykazanie fałszów heretyckich, jakie głosili gnostycy, mianowicie
Walentyn. Z obrażonej dumy, że nie uzyskał upragnionego biskupstwa w Egipcie,
nieszczęsny ten kapłan został jednym z najzaciętszych przeciwników nauki
Kościoła. Utworzył sobie system z pierwiastków pogańskich i chrześcijańskich,
głosząc go jako jedyną prawdę nasamprzód w Egipcie, później na wyspie Cypru,
we Włoszech i w Galii, gdzie najwybitniejszą ostoją Kościoła było biskupstwo
w Lyonie. W księgach swoich przeciw heretykom Ireneusz porusza i zbija
nietylko fałsze Walentyna, ale i całego t. z. gnostycyzmu w rozmaitych
odmianach, przedstawianych przez różnych zwolenników.
Wybitne też stanowisko zajął Ireneusz w zatargach nad czasem i sposobem,
jak należy obchodzić Wielkanoc. Zwrócił się przeciw Blastowi, który
chrześcijańską Wielkanoc na równi chciał stawiać z paschą żydowską. Kiedy
później za czasów papieża Wiktora zatargi się ponowiły, a nie było jedności w
zapatrywaniach co do czasu Wielkanocy, bo wschodni biskupi powoływali się na
swoje tradycyjne zwyczaje, Ireneusz napominał do zgody, a prosił samego
papieża, aby zbytnią surowością nie zechciał zrażać sobie tych, za którymi
przemawiały tradycye wschodu. Są to bowiem zwyczaje, jak wywodził, które nie
sprzeciwiają się prawdom wiary; mogą podobnie być dopuszczone jak się
dopuszczają rozmaite sposoby zachowywania postów. Sprawę tę dopiero później
załatwił sobór nicejski, kiedy nakazał, aby Wialkanoc się obchodziła w
niedzielę po pełni księżyca przy wiosennem porównaniu dnia z nocą. Odtąd to
obchodzimy Wielkanoc albo w marcu albo w kwietniu.
Polityczne stosunki za czasów Ireneusza w państwie rzymskiem nie były
wprawdzie spokojne, ale dla chrześcijaństwa o tyle korzystne, że walki o tron
cesarski zajmowały zupełnie umysły Rzymian; stąd chrześcijaństwo mogło bez
zaczepek i prześladowań się rozwijać. Cesarz Komodus z natury swej był
umiarkowany; po jego gwałtownej śmierci r. 192 rozpoczęły się zabiegi o tron,
aż wkońcu r. 194 objął go Sewer, zwyciężając swych przeciwników, mianowicie
Albina pod Lyonen r. 197. Także Sewer okazywał się początkowo dość dobrze
usposobionym dla chrześcijan, zawdzięczał podobno uleczenie choroby
chrześcijaninowi Prokulusowi. Pod wpływem wszakże kapłanów pogańskich, a
zarazem z natury swej okrutny i krwiożerczy ogłosił r. 202 prawa skierowane
przeciw chrześcijaństwu. Ofiarą tego nowego prześladowania, które mianowicie
w Lyonie przybrało niebywałe rozmiary, padł tego samego roku, a więc r. 202
św. Ireneusz, a z nim razem tysiące wiernych. Kościół łaciński pamiątkę
świętego biskupa obchodzi dnia 28. czerwca, Kościół grecki dnia 23. sierpnia.
Ciało św. Ireneusza pochował kapłan Zacharyasz w grobach męczenników
Epipodyusza i Aleksandra; później przeniesiono je do podziemi kościoła na
cześć męczennika zbudowanego; dzisiaj szczątki znajdują się w kościele
katedralnym św. Jana w Lyonie.
Nauka
Wiernością swoją i posłuszeństwem swem dla Kościoła jest św.
Ireneusz wzniosłym dla nas przykładem. Synami jesteśmy Kościoła katolickiego,
stąd jesteśmy mu winni jako dzieci wierność i posłuszeństwo. Kto się od tego
obowiązku wyłamuje, ten sam siebie wyklucza z grona dzieci Bożych; a
obowiązek posłuszeństwa odnosi się do wszystkich nietylko spraw wiary, ale i
przepisów zewnętrznej karności.
Słusznie więc też św. Paweł uczy w liście do Rzymian (13. 1-2): Wszelaka
dusza niechaj będzie poddana wyższym zwierzchnościom. Albowiem nie masz
zwierzchności jedno od Boga, a które są, od Boga są postanowione. Przeto kto
się sprzeciwia zwierzchności, sprzeciwia się postanowieniu Bożemu; a którzy
się sprzeciwiają, ci potępienie sobie nabywają. Widoczną wiec rzeczą, że
każde nieuszanowanie rozporządzeń kościelnych, każde przekroczenie danych
przepisów jest grzechem i hańbą dla tego, co się chce nazywać wiernym synem
Kościoła.
Jaką powagą nadto powinien być dla ciebie Kościół katolicki, dla twego
życia i twoich czynów, dla twej wiary i twego zachowania, stwierdzają słowa
św. Ireneusza, który mówi: Gdzie Kościół jest, tam jest i Duch Boży; a gdzie
Duch Boży, tam jest Kościół i łaska wszelaka. Duch zaś jest prawdą. Konieczną
więc rzeczą, aby każdy kościół t. j. wierni wszystkich miejsc w jedności i w
zgodzie pozostawali z Kościołem rzymskim dla jego wysokiego dostojeństwa,
kiedy w nim zawsze zachowała się wśród wiernych tradycya apostolska. Mówi to
biskup na końcu drugiego wieku, który znał dobrze wschodni i zachodni
Kościół; stąd nie można zaprzeczyć ani podać w wątpliwość, że jedynie Kościół
rzymski dla nas jest i musi być powagą nienaruszoną, że więc jemu należy się
posłuszeństwo, wierność i miłość.
Inni święci z dnia 28. czerwca:
Św. Benignus biskup z Utrecht, męczennik. - Św. Leon II., papież. - Św. Lupercyusz biskup z Eurze, męczennik. - Czcigodny Notker Labeo, opat. - Św. Paweł L, papież. - Św. Hajmrad, kapłan i pustelnik. - Św. Macedoniusz, męczennik. - Św. Łucyan i Paweł wyznawcy. - Św. męczennicy Sergiusz, Potamiena, dziewica i jej matka Marcela. - Św. Papiusz, męczennik.